Dziennik Diario de Noticias przypomina, że Bruksela przekaże 125 milionów euro na wycofanie z rynku części zbiorów, co ma zapobiec nadmiernemu spadkowi cen. Przewodniczący Konfederacji Rolników Portugalskich Joao Machado podkreślił w rozmowie z dziennikiem, że suma ta nie wystarczy, by pokryć wszystkie straty, ale to dobry krok w kierunku złagodzenia rezultatów polityki Moskwy.
>>> Czytaj też:Piechociński: Zaostrzenie polityki wobec Rosji to obosieczna broń
Ekspert podkreśla, że choć Portugalia nie należy do krajów szczególnie poszkodowanych przez sankcje, to też je odczuje. Rocznie do Rosji eksportuje produkty spożywcze za łączną sumę około 40 mln euro, a towary za 15 mln euro należą do grupy objętej embargiem. Najbardziej ucierpieli producenci gruszek, których eksportuje się rocznie blisko sześć tysięcy ton.
- Na szczęście wina, oliwy i pomidorów te obostrzenia nie dotyczą, zresztą Rosja i tak nie należy do największych rynków zbytu - zauważa Machado. Ekspert zwraca jednak uwagę na spore inwestycje, jakie poczynili w ostatnich latach portugalscy rolnicy, by zwiększyć swoją obecność na wschodnim rynku.
>>> Czytaj też: Trybunał Konstytucyjny: cięcia płac w portugalskiej budżetówce tylko do końca 2015 r.