Termin i miejsce szczytu G20
Szczyt 20 największych gospodarek świata odbędzie się w dniach 22-23 listopada w Johannesburgu.
Według fińskiego prezydenta - uznawanego za jednego z europejskich polityków, którzy mają najlepsze relacje z prezydentem USA Donaldem Trumpem - trwają „negocjacje w tle” z udziałem różnych przywódców, a w najbliższym czasie Biały Dom odwiedzą prezydenci Kazachstanu oraz Uzbekistanu, Kasym-Żomart Tokajew i Szawkat Mirzijojew. Ponadto Tokajew spotka się z Putinem na Kremlu 12 listopada.
– Kraje Azji Środkowej mogłyby pełnić rolę potencjalnych łączników między Białym Domem a Kremlem – podkreślił Stubb.
Pod koniec października prezydent Finlandii odbył podróż do Azji Środkowej, w tym złożył oficjalne wizyty w Kazachstanie i Uzbekistanie. Z przywódcami tych krajów rozmawiał o wojnie Rosji przeciw Ukrainie, „geopolityce i jej regionalnym wpływie na Europę i Azję Środkową” oraz o „współpracy na rzecz systemu multilateralnego”.
Dotychczasowe spotkania Trumpa
Stubb, który zgodnie z tradycją wziął udział w poniedziałek w inauguracji kursu obrony narodowej w Helsinkach, przypomniał, że w ostatnich miesiącach odbyły się rozmowy Trumpa z Putinem (15 sierpnia na Alasce) oraz Trumpa z Zełenskim (18 października w Waszyngtonie). Celem zarówno tych spotka, jak i negocjacji z udziałem sojuszników jest opracowanie „planu dla Ukrainy”, począwszy od zawieszenia broni i udzielenia Kijowowi gwarancji bezpieczeństwa.
Zdaniem Stubba obecnie kluczowe jest, by Ukraina mogła bronić się jak najlepiej, niezależnie od tego, czy USA przekażą jej pociski manewrujące Tomahawk, umożliwiające ataki w głębi Rosji. O pociski te zabiegał Zełenski, ale Trump dotychczas nie wyraził zgody na dostarczenie ich Ukrainie. Ważne jest też – podkreślił fiński prezydent – aby ograniczyć zdolności Rosji do produkcji rakiet, które zabijają cywilów w Ukrainie.
W ocenie Stubba Trump przyjął w negocjacjach z Putinem nową taktykę i „sięgnął po kij, bo marchewka w przypadku Rosji nie zadziałała”. W ostatnich tygodniach Trump nałożył sankcje na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil i ich spółki zależne oraz odwołał planowane spotkanie z Putinem w Budapeszcie.
Z Helsinek Przemysław Molik (PAP)