Telewizja "Ukraine Today" ma być odpowiedzią na rosyjską propagandę, którą można obejrzeć w kanale "Russia Today". Podobna jest nawet nazwa obydwu kanałów. O ile jednak rosyjski jest inwestycją państwową, o tyle ukraiński to prywatna inwestycja znanego biznesmena Ihora Kołomojskiego, który jest właścicielem jednego z najpopularniejszych kanałów: 1plus1 wchodzącego w skład większego holdingu medialnego.

Na razie "Ukraine Today" można oglądać przez satelitę w Europie i przez internet na całym świecie. Kanał prezentuje półgodzinne bloki informacyjne. Skupia się głównie na wydarzeniach na Wschodzie Ukrainy. Studio zostanie otwarte dopiero w przyszłym roku. Wtedy też kanał będzie dostępny w Stanach Zjednoczonych przez satelitę.

>>> Polecamy: Spór o tarczę antyrakietową. Będzie chroniła przed Rosją?