Zainteresowani nie mogli znaleźć odpowiednich mieszkań i byli na urlopach. Zaczęli też przekładać decyzję do czasu zmiany limitów cen m. kw. i podniesienia dopłat.

W ciągu 8 miesięcy Polacy złożyli 10 184 wniosków o dopłatę do kredytu hipotecznego na zakup własnego mieszkania w programie Mieszkanie dla młodych. Wartość dofinansowania wyniosła 231 mln zł. Większość wniosków – 7795 dotyczyła mieszkań, których budowa zakończy się w tym roku i na takie nieruchomości trafi 176,7 mln zł dopłat. Pozostałe 389 wniosków kredytowych z dofinansowaniem 54,3 mln zł, klienci zaciągnęli na nieruchomości, które zostaną oddane do użytkowania w 2015 i 2016 r. Jak podaje odpowiedzialny za MdM Bank Gospodarstwa Krajowego wartość inwestycji, na które zawarto umowy kredytowe wyniosła 1,971 mld zł.

Patronujący programowi Bank Gospodarstwa Krajowego poinformował też o liczbie zawartych już umów kredytowych. Do 29 sierpnia było ich 8593. 8429 kredytów (98,1 proc.) klienci wzięli na mieszkania, a 164 (niecałe 2 proc.) na zakup domu. Przeciętne mieszkanie z programu dopłat kosztowało 228 tys. zł, a jego średnia powierzchnia wynosiła 53,40 m2. Z kolei domy jednorodzinne o przeciętnej powierzchni 83,88 m2 kupowali po 299 tys. zł. Łączna kwota udzielonych kredytów w ramach programu sięgnęła już 1,555 mld zł.

Na podstawie tych danych, jak i miesięcznej przeciętnej sprzedaży kredytów mieszkaniowych w tym roku, można szacować, że w minionych ośmiu miesiącach udział kredytów z dopłatami wyniósł około 7 proc. ogólnej liczby.

Reklama

Wynik niestety rozczarowuje, bo w planach na ten rok znalazło się dofinansowanie na poziomie 600 mln zł. Wyczerpana po dwóch trzecich roku pula to niecałe 30 proc. tej sumy.

Spowolnienie programu to efekt wakacyjnych urlopów, ale przede wszystkim problemu ze znalezieniem odpowiedniego mieszkania. Limity cen za m2 ustalone w programie w większości miejsc na tyle odbiegają od cen rynkowych, że praktycznie nie dają większych szans klientom. Jeśli już udaje się znaleźć mieszkanie, to jest na tyle niesatysfakcjonujący wybór, że po przemyśleniu klienci wolą kupić inne bez dopłat – mówi Tomasz Kołodziejczyk, dyrektor redNet Consulting. Dzieje się tak, mimo że w trzecim kwartale przybyło sporo ciekawych ofert nieruchomości – dodaje. W zdecydowanej większości są to jednak mieszkania, których budowa zakończy się w przyszłym lub 2016 r. Trzeba więc sporo poczekać i w perspektywie mieć grubszą sumę na wykończenie lokum, które deweloperzy oddają bez podłóg i drzwi. Tymczasem do lokalu używanego można się wprowadzi od razu i oszczędzić przynajmniej części nakładów na wykończenie. Mieszkań z rynku wtórnego program MdM jednak nie obejmuje.

MdM nie pomogły też perspektywy zmian. Od 1 października zmieniają się limity cen mieszkań akceptowanych w programie (z wyjątkiem woj. pomorskiego), co daje pewne szanse na zwiększenie wyboru lokali. Z kolei od przyszłego roku szykują się zmiany w wysokości dopłat. Rząd chce uatrakcyjnić program dla rodzin z dziećmi i zaoferować 20 proc. wsparcia dla posiadających co najmniej dwójkę dzieci, zamiast obecnych 15 proc. Rodzinom z trojgiem lub większą liczbą dzieci planuje dofinansować 25 proc. wartości mieszkania.Wakacje dla MdM najgorsze były w Lublinie, najlepsze w Rzeszowie i Krakowie

Niecałe 2 tys. wniosków kredytowych jakie Polacy złożyli w wakacje o kredyty MdM, to o prawie 30 proc. mniej niż przeciętnie przypadało na okres dwu miesięcy w pierwszej połowie roku. W lipcu i sierpniu korzystanie z pomocy państwa niemal zupełnie odpuścili mieszkańcy: Katowic, Lublina, Torunia, Bydgoszczy, Gorzowa Wielkopolskiego, Szczecina i Opola. W wymienionych miastach udzielono zaledwie po kilka, kilkanaście kredytów. Lublinianie złożyli sześć razy mniej wniosków niż składali zazwyczaj przez okres dwóch miesięcy. W Bydgoszczy i Toruniu wakacyjne statystyki były trzy razy gorsze, a w Kielcach, Gorzowie Wielkopolskim i Szczecinie dwa razy.

Jedynym miastem, które radziło sobie lepiej w urlopowym okresie był Rzeszów, jego mieszkańcy złożyli wnioski na 40 kredytów wobec wcześniejszej dwumiesięcznej średniej 34. Z kolei w Krakowie zainteresowanie MdM było dokładnie takie samo jak między styczniem a czerwcem (111 wniosków w dwa miesiące). Mniejszy spadek zainteresowania kredytami z dopłatami niż pokazał cały program MdM widać było w: Poznaniu, Łodzi i Warszawie, co pomogło tym miasto poprawić poziom wykorzystania kredytów z dopłatami na statystycznego mieszkańca.

Generalnie cały czas na czele miast i województw najczęściej sięgających po kredyty MdM na mieszkańca jest wśród dużych miast Gdańsk, a wśród województw Pomorze. Po ośmiu miesiącach dobrze radzą sobie także Zielona Góra, Olsztyn i Poznań. W pierwszej 10. Znalazły się jeszcze: Rzeszów, Białystok, Poznań, Warszawa i Kraków.

Wyjątkowo słabo wciąż wygląda popularność MdM w woj. śląskim, świętokrzyskim, podkarpackim, lubelskim i opolskim.

>>> Czytaj też: Spada popularność MdM. Kompromitacja rządowego programu?