Już obecnie powszechność kart spowodowała, że zaledwie 5 procent dokonywanych w Norwegi transakcji jest przeprowadzana z użyciem gotówki. Liczba ta stale się zmniejsza. W pierwszym półroczu bieżącego roku liczba gotówkowych transakcji spadła niemal o 9 procent. Podobne zjawiska są widoczne m.in. w Wielkiej Brytanii i Szwecji.

W tej ostatniej organizacje handlowców są wspierane m.in. przez policję, wzywają do rezygnacji z używania gotówki. Powodem jest fala napadów na transporty pieniędzy, placówki bankowe i kasy sklepowe. Zwolennicy bezgotówkowego obrotu zwracają uwagę, że ogranicza on też przestępstwa finansowe, w tym łatwość prania brudnych pieniędzy. Ponadto cały obrót staje tańszy, bo odpadają koszty przechowywania i przewożenia gotówki.

Jednocześnie przeciwnicy rezygnacji z gotówki wskazują na niebezpieczeństwo wzrostu nadzoru przez tzw. wielkiego brata, ponieważ każdorazowe użycie karty oraz miejsce, gdzie tego dokonano, jest odnotowywane przez banki.

>>> Polecamy: Emigracyjny exodus trwa. Polacy nie chcą wracać do kraju

Reklama