Euroazjatycka Unia będzie utworzona na bazie istniejącej Unii Celnej Białorusi, Rosji i Kazachstanu. Będzie swoistym poradzieckim odpowiednikiem Unii Europejskiej. Zamiar dołączenia do nowej wspólnoty gospodarczej sygnalizowały już Armenia i Kirgistan.

Białoruś nieco opóźniła ratyfikację umowy w związku z tak zwanym rosyjskim „manewrem podatkowym”. Chodzi o plany radykalnego zmniejszenia przez Rosję ceł eksportowych na ropę z jednoczesnym znaczącym zwiększeniem podatku na jej wydobycie. Mińsk obawiał się, że poniesie z tego tytułu duże straty. Ostatecznie znaleziono kompromis. Białoruś pozostawi u siebie całość dochodów uzyskanych z ceł eksportowych ze sprzedaży paliw wyrabianych z rosyjskiej ropy.Ocenia się, że uzyska z tego od 2,5 do 3,5 mld dol. rocznie.

>>> Czytaj też: Czy Katalonii opłaca się niepodległość? Oto najważniejsze pytania o przyszłość zbuntowanego regionu