Liczba tych firm wzrosła od ubiegłego roku dwukrotnie.

Ustawowa płaca minimalna w Wielkiej Brytanii wynosi obecnie 6 i pół funta za godzinę, ale "godziwa stawka" 7,65, a w Londynie jeszcze więcej - 8,80.

Nowy, jeszcze wyższy poziom "godziwej stawki" zostanie ogłoszony zaraz po północy przez pozarządową organizację Living Wage Foundation. Stawkę dla Londynu ogłosi burmistrz Boris Johnson, który już rok temu zapowiedział, że firmy, które jej nie przyjmą nie mogą liczyć na kontrakty od władz miasta.

Spośród stu największych spółek notowanych w indeksie giełdowym FTSE 100, już 18 podpisało takie zobowiązanie. Rok temu tylko 4. Ale też w ubiegłym tygodniu ogłoszono, że minimalne stawki godzinowe otrzymuje obecnie rekordowa liczba pracowników w Wielkiej Brytanii - 5 milionów. Jest to pochodna ogólnej tendencji do spadku płac realnych w całej brytyjskiej gospodarce.

Reklama

Bank Anglii uważa poziom płac za jedyne słabe ogniwo wzrostu Wielkiej Brytanii po okresie recesji. Za najszybszy w Europie wzrost gospodarczy wysoką cenę płacą brytyjscy pracownicy. Przypomina to fundament polskiego sukcesu gospodarczego, kiedy w pozostałych państwach Unii zapanowała recesja.

>>> Czytaj też: Chcesz dobrze zarabiać? Szukaj pracy w finansach i ubezpieczeniach