Chodzi o dwa miliardy euro, jakich Bruksela zażądała od Londynu w związku z lepszymi niż się spodziewano wynikami brytyjskiej gospodarki. O problemie rozmawiają dziś ministrowie finansów państw członkowskich.

Jeśli Brytyjczycy nie zapłacą dodatkowej składki na czas, czekają ich odsetki karne. Londyn jednak broni swojego stanowiska w tej sprawie. „Żądanie, że zapłacimy 1,7 mld funtów (około 2 miliardów euro) do 1 grudnia jest nie do zaakceptowania!” - mówił dziś przed spotkaniem brytyjski kanclerz skarbu George Osborne. Polski minister finansów Mateusz Szczurek zdradził, że jedną z propozycji jest umożliwienie Wielkiej Brytanii - jak i innym krajom, które muszą dokonać płatności - rozłożenia sum na raty.

„Zapłacenia ich na przykład w ciągu roku bez odsetek karnych" - wyjaśnił minister Szczurek. Jak dodał, będzie to wymagało pewnych zmian w przepisach, ale - jego zdaniem - jest szansa na kompromis. „Wydaje się, że możliwość takiego porozumienia rysuje się" - powiedział minister.

Dodatkowe składki do budżetu Unii czekają też osiem innych krajów: Bułgarię, Włochy, Cypr, Grecję, Irlandię, Holandię, Maltę i Łotwę.

Reklama

>>> Czytaj też: Jak sparaliżować Rosję? Zachód szykuje bat na Putina