Z danych Banku Światowego wynika, że w 2013 roku Rosja charakteryzowała się ósmą najsilniejszą gospodarką na świecie, a jej produkt krajowy brutto (PKB) wynosił 2,097 biliona dolarów. W gospodarczym rankingu nasz wschodni sąsiad znajdował się wówczas tuż za Brazylią, a wyprzedzał takie kraje, jak Włochy czy też Australia.

Dziennik „The Telegraph”, w swoim wtorkowym wydaniu, pisze jednak, że kryzys, który dotknął Moskwę w ostatnich miesiącach, wkrótce może doprowadzić do gigantycznego przetasowania w gospodarczym rankingu.

- Rosja nie jest już ósmą potęgą gospodarczą na świecie. W ciągu zaledwie 9 miesięcy zmieniła się z 2,1-bilionowego petro-giganta w średniej wielkości gracza, porównywalnego z Koreą Południową i Hiszpanią – czytamy w „The Telegraph”.

>>> Czytaj też: Gospodarka Rosji w ruinie. Kreml przyznaje: czeka nas recesja

Reklama

Dziennik prognozuje, że rosyjska gospodarka została już wyprzedzona przez takie kraje jak Włochy, Indie, Kanada czy też Australia, a obecnie zbliża się do poziomu Hiszpanii, której PKB w 2013 roku wyniosło 1,359 biliona dolarów.

Porównanie to może być dla Rosji szczególnie bolesne, zważywszy na fakt, że również Hiszpania od ponad 6 lat zmaga się z wyniszczającym kryzysem gospodarczym. Wystarczy wspomnieć, że w sierpniu br. stopa bezrobocia w tym południowoeuropejskim kraju wynosiła aż 24,4 proc.

Obecnie trudno jest jednoznacznie oszacować wartość rosyjskiego PKB. Zmiana wartości rubla jest bowiem tak gwałtowna i niestabilna, że tego typu wyliczenia musiałyby być dokonywane niemal codziennie. W poniedziałek kurs rosyjskiej waluty znajdował się na najniższym pułapie od czasu kryzysu w 1998 roku.