Dane zaskoczyły pozytywnie (wzrost o 4,2% m/m vs. 1,5% m/m oczekiwania). W statystykach widać było wyraźniejszą poprawę, jeśli chodzi o zamówienia zagraniczne (krajowe także rosły, lecz w wolniejszym tempie) oraz zamówienia na dobra kapitałowe i pośrednie. Kompozycja zamówień, po danych PMI i danych Ifo, wbudowywała się w scenariusz poprawy sytuacji w Europie w 1q15. Sprzyjało to stopniowemu przesuwaniu się niemieckiej krzywej dochodowości w górę, w ślad za którą podążała krzywa amerykańska. Sprzedaży długu pomagał również powrót cen ropy naftowej do wzrostów, po krótkotrwałej korekcie wywołanej przez publikację danych o zaskakująco dużych zapasach w USA. W efekcie dochodowości papierów niemieckich i amerykańskich 10Y przesunęły się w górę o 4-5 pb. W przypadku krzywej amerykańskiej podobnej skali ruch miał miejsce w segmencie 2-5Y, zaś w przypadku niemieckiej, najkrótsze papiery pozostały bez zmian, przy minimalnym ruchu w górę w segmencie 5Y.

Krajowy dług tracił przez cały dzień wraz z rynkami regionu. W przypadku polskiego długu ruch rentowności w górę napędzany był przez kilka czynników. Z jednej strony mieliśmy do czynienia z marszem za rynkami bazowymi. Z drugiej strony przeceny były generowane przez wzrost awersji do ryzyka wynikający z obaw o sytuację na Ukrainie, a także obaw o stabilność w Grecji po odmowie dostępu do refinansowania greckich banków przez EBC. W konsekwencji krajowa krzywa przesunęła się w górę o 9-11 pb. w długim końcu oraz 2-5 pb. w krótkim końcu i środku krzywej (przy jednocześnie mniejszym ruchu na krzywej IRS). W przypadku krzywej FRA obserwowaliśmy 2-3 pb. ruch w górę w segmencie 8X11-21X24, oraz drastyczne 20-8 punktowe spadki w segmencie 1X4-3X6. Większego wrażenia na inwestorach nie zrobiły wyniki aukcji krajowych obligacji, podczas której MF sprzedało 5,1 mld papierów i kolejne 0,9 mld w dogrywce.

W piątek spodziewamy się wyhamowania tempa wzrostów rentowności krajowych papierów, za sprawą mniej optymistycznych niż czwartkowe dane o zamówieniach, danych o niemieckiej produkcji przemysłowej. Również spodziewane po południu publikacje o sytuacji na rynku pracy w USA (non-farm payrolls) nie przyniosą naszym zdaniem dużego pozytywnego zaskoczenia. Kolejny zaś tydzień powinien sprzyjać zahamowaniu wzrostów rentowności krajowego długu. Wspierać takie zachowanie powinny oczekiwania na publikacje kolejnego niskiego odczytu inflacji w kraju.