Wczoraj nie poznaliśmy kierunku negocjacji na linii Grecja-trojka, jednak poziom niepokoju na rynku w związku z Grecją obniżył się. Rentowności greckich obligacji powróciły w niższe rejony, a euro zyskało na wartości względem dolara amerykańskiego, podążając na pozostałymi parami dolarowymi.

Ryzyko dla euro związane z nieprzewidywalnymi wydarzeniami na świecie utrzyma się jeszcze przez wiele tygodni, mimo iż ostatnie działania Europejskiego Banku Centralnego przyczyniły się do przyspieszenia harmonogramu, ponieważ najwyżej do końca lutego, a optymalnie jeszcze wcześniej, konieczne będzie jakiekolwiek porozumienie ze względu na przegląd programu płynności ELA (dzięki któremu grecki system finansowy nadal pozostaje przy życiu) przez EBC w dniach 18-19 lutego.

Zwróćmy uwagę na fakt, iż prezydent Francji, François Hollande, a także kanclerz Niemiec, Angela Merkel, są dziś w Moskwie po wczorajszej wizycie na Ukrainie. Hollande oświadczył wczoraj, że jego zdaniem Ukraina nie powinna przystąpić do struktur NATO oraz wyraził nadzieję, że zarówno on, jak i Merkel będą w stanie dojść do porozumienia w sprawie rozwiązania pokojowego dla Ukrainy. Wczorajsze reakcje rynku na te doniesienia wskazują na powszechne nadzieje, że ta podróż okaże się konstruktywna.

Ukraina tymczasem upłynniła kurs swojej waluty – hrywny, która natychmiast straciła ok. jedną trzecią wartości. Uwaga na doniesienia dziś i w weekend. W przypadku, gdyby jedynym wynikiem wizyty Merkel i Hollande okazały się weekendowe nagłówki prasowe na temat oderwania Władimira Putina od rzeczywistości (Merkel wcześniej wyrażała podobne opinie), poniedziałkowe otwarcie rynków może stać pod znakiem ryzyka luki.

Reklama

RBA jednak niezbyt łagodny?

AUD nieco się umocnił po tym, jak komunikat Reserve Bank of Australia w sprawie polityki pieniężnej okazał się mniej łagodny, niż przewidywał to rynek po zaskakującym ostatnim cięciu stóp. Prognozy dla PKB obniżono jedynie o 0,25% w przypadku 2015 r. i wcale w przypadku 2016 r., natomiast prognozy dla inflacji bazowej obniżono zaledwie o ok. 25 punktów bazowych, jednak przewiduje się, że wskaźnik ten utrzyma się powyżej 2,0%.

Jeżeli uznamy, że RBA ma znaczny potencjał prognostyczny, oznacza to wzrost kursu australijskiej waluty, jednak z tego, co wiem, żaden bank centralny nie jest w stanie opracować poprawnych prognoz, a zatem sytuacja wskazuje raczej na spadek AUD. Naturalnie, para AUD/USD może pokonać opór krótkoterminowy na poziomie 0,7850, w szczególności w przypadku słabego odczytu zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych, jednak będzie w dalszym ciągu kierować się w dół tak długo, jak pozostawać będzie poniżej poziomu 0,8000/50.

GBP jest obecnie najbardziej agresywną walutą. Umacnia się względem USD po wczorajszym pokonaniu oporu na poziomie 1,5250. Dzisiejsza akcja potwierdzi lub odrzuci ten ruch, w zależności od wyniku amerykańskiego raportu w sprawie zatrudnienia. W przypadku słabego raportu i związanej z tym dalszej presji na dolara, może nastąpić wzrost nawet do 1,5500/50.

Podsumowanie w koszyku G-10

USD: waluta jest dziś wycofana przed publikacją raportu w sprawie zatrudnienia. Potencjalne zaskoczenie może być dwukierunkowe, a rozmiar potencjalnej reakcji jest olbrzymi w przypadku mocnego odczytu, w szczególności powyżej 300 tys.

EUR: rynek jest zmęczony ryzykiem związanym z wydarzeniami w Grecji – pamiętajmy, że czeka nas luzowanie ilościowe, które zapoczątkowało tę sytuację. W parze EUR/USD istotnym poziomem oporu jest 1,1500.

JPY: proszę o powstanie inwestujących w jena japońskiego. Dziś wreszcie mamy możliwość określenia kierunku w parze USD/JPY. Rentowności obligacji japońskich w ciągu ostatnich kilku tygodni gwałtownie rosły, co zasadniczo umknęło uwadze ogółu, ale może być oznaką napięcia. Obserwujcie sytuację.

GBP: para GBP/USD przełamała opór, jednak przed publikacją amerykańskiego raportu w sprawie zatrudnienia ryzyko pozostaje dwukierunkowe. Dzisiaj poznamy bilans handlowy Wielkiej Brytanii – wskaźnik, który co miesiąc przypomina nam o niepokojącym kontekście strukturalnym tego kraju, który rynek ignoruje już zbyt długo.

CHF: waluta waha się w związku z doniesieniami z Grecji oraz z nieoczekiwaną wypowiedzią Hollande'a na temat Ukrainy i Rosji. W weekend może pojawić się ryzyko luki, w szczególności w przypadku, gdyby Hollande i Merkel powrócili z Moskwy niezadowoleni i z pustymi rękoma.

AUD: komunikat RBA w sprawie polityki pieniężnej okazał się mniej łagodny, niż przewidywano, jednak nie przewiduję, że to wystarczy do podtrzymania zleceń kupna. W parze AUD/USD ważnym poziomem pod względem taktycznym jest 0,7850, a ważnym pod względem strukturalnym – 0,8000/50.

CAD: waluta umocniła się po wzroście cen ropy. 1,2400 to poziom istotnego wsparcia w parze USD/CAD, natomiast 1,2600 to poziom oporu. Stopy procentowe wskazują na ryzyko dla wzrostu w parze USD/CAD, mimo iż amerykański raport w sprawie zatrudnienia i kierunek cen ropy stanowią nieprzewidywalne ryzyko krótkoterminowe.

NZD: poziom 0,7450 w parze NZD/USD jest wyznacznikiem ewentualnego przedłużenia squeeze'u – pod względem strukturalnym ważne jest pozostawanie poniżej poziomu 0,7600, jeżeli bezpośrednio po dzisiejszym raporcie w sprawie zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych nie nastąpi wyprzedaż. W parze AUD/NZD ważnym obszarem wsparcia/punktem zwrotnym wydaje się poziom 1,0500.

SEK: waluta jest wycofana w oczekiwaniu na wynik posiedzenia Riksbank w przyszłym tygodniu. Obecny przedział kształtuje się w granicach 9,38-9,50.

NOK: waluta wydaje się bardzo słaba, biorąc pod uwagę, że rajd w zasadzie nie nastąpił pomimo znacznego wzrostu cen ropy. Nadal czekam na wzrost w parze EUR/NOK.

Co dalej?

W przyszłym tygodniu do ważnych wydarzeń zaliczyć można z pewnością posiedzenie Riksbank w środę. Rynek zastanawia się, czy Riksbank jest gotów na przejście do niekonwencjonalnej polityki, a jeżeli tak, to jaką kombinację narzędzi wybierze.

W czwartek opublikowany zostanie kwartalny raport Bank of England w sprawie inflacji; zwykle jest to okazja do przedstawienia opinii BoE na temat gospodarki brytyjskiej i przewidywanej trajektorii politycznej. Jedyne interesujące dane ze Stanów Zjednoczonych w przyszłym tygodniu to odczyt sprzedaży detalicznej za styczeń w przyszły czwartek.

Wydarzeniem, które nie zostało jeszcze uwzględnione w kalendarzu, jest półroczne wystąpienie prezes Fed, Janet Yellen, w Kongresie; najprawdopodobniej nastąpi to za dwa tygodnie. W przypadku rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami rynku a metodami komunikacji w zakresie polityki Fed, będzie to okazja dla Yellen do przekazania własnego stanowiska.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Australia: wskaźnik wyników sektora budowlanego (AiG Performance of Construction Index) w styczniu wykazał 45,9 w porównaniu z odnotowanym w grudniu 44,4
• Niemcy: wskaźnik produkcji przemysłowej w grudniu wykazał +0,1% w ujęciu miesiąc do miesiąca i -0,7% w ujęciu rok do roku w porównaniu z przewidywanymi odpowiednio +0,4%/-0,3% i odnotowanym w listopadzie -0,3% w ujęciu rok do roku

Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)

• Szwecja: wskaźnik średnich cen domów w styczniu (08:30)
• Strefa euro: wystąpienie Nouy z EBC (08:30)
• Norwegia: produkcja artykułów przemysłowych w grudniu (09:00)
• Wielka Brytania: saldo obrotów towarowych (Visible Trade Balance) w grudniu (09:30)
• Kanada: pozwolenia na budowę w grudniu (13:30)
• Stany Zjednoczone: zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w styczniu (13:30)
• Stany Zjednoczone: stopa bezrobocia w styczniu (13:30)
• Stany Zjednoczone: średnia płaca godzinowa i średnia długość tygodnia pracy w styczniu (13:30)
• Kanada: stopa bezrobocia w styczniu (13:30)
• Kanada: zmiana zatrudnienia netto w styczniu (13:30)