Służby specjalne są zaniepokojone sytuacją w Europie - mówił w radiowej Jedynce Andrzej Zybertowicz. Doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa państwa tłumaczył, że ma to związek nie tylko z zamachami w Paryżu, ale również licznym napływem cudzoziemców.

Profesor Zybertowicz mówił, że opinia publiczna nie jest o wszystkim informowana. W wielu państwach europejskich służby specjalne oceniają sytuację bardziej surowo niż mówią o tym publicznie politycy. Doradca prezydenta dodaje, że jednym z czynników utrudniającym ochronę przed zamachami były decyzje Angeli Merkel w sprawie imigrantów. Przede wszystkim bezwarunkowe zaproszenie cudzoziemców do Niemiec powoduje, że ochrona bezpieczeństwa obywateli jest mocno skomplikowana. Andrzej Zybertowicz powiedział, że należy obawiać się nawet najmniejszych prób terrorystycznych zamachów, które mogą spowodować "kaskadowe efekty".

Francja zwróciła się z prośbą do krajów unijnych o wsparcie w walce z terroryzmem. Minister obrony tego kraju Jean-Yves Le Drian na dzisiejszym spotkaniu szefów resortów obrony państw Unii w Brukseli powołał się na klauzulę przewidzianą w artykule 42.7 Traktatu Lizbońskiego. Przewiduje ona pomoc dla kraju, który stał się ofiarą agresji. To pierwszy przypadek w historii Unii, gdy któryś z krajów członkowskich powołał się na tę właśnie klauzulę pomocy.

>>> Czytaj też: Koniec wolnej Europy. Stary Kontynent musi się zmienić albo przestanie istnieć

Reklama