Negocjacje spółki Wawel, produkującej słodycze i Biedronki, dyskontu z Portugalii wchodzą w kolejną fazę negocjacji. Zbliżający się okres świąteczny jest kluczowy dla handlu słodyczami. Być może będzie to fakt sprzyjający producentowi smakołyków. Kontrakt obu firm został tylko zawarty do końca tego roku.

Wczoraj popołudniu krakowska spółka wydała komunikat, w którym poinformowała o szczegółach kontraktu z Biedronką. „Wawel informuje, że łączna wartość obrotów handlowych pomiędzy spółką a Jeronimo Martins Polska S.A., w okresie od 05.08.2015 r. do dnia przekazania niniejszego raportu bieżącego wyniosła 47.647.289,51 zł netto. Największą wartość miała faktura sprzedaży z dnia 19 października 2015 r., a jej wartość wyniosła 141.410,28 zł netto”.

>>> Czytaj też: Postanowione. Wejście Biedronki w e-commerce to kwestia czasu

Czy w ten sposób spółka przygotowuje rynek na ewentualne zerwanie współpracy z siecią dyskontów? A być może jest to element nacisku na Biedronkę.

Reklama

Po raz pierwszy sprawa wypowiedzenia kontraktu wypłynęła 28 października 2015 roku. Wawel poinformował wtedy w komunikacie, że „w związku z toczącymi się negocjacjami z partnerem handlowym Jeronimo Martins Polska S.A. informuje, że może dojść do znaczącego ograniczenia współpracy handlowej z tym partnerem. Zarząd Emitenta nie wyklucza również, iż w przypadku braku porozumienia, może dojść do zaprzestania współpracy. Negocjacje handlowe dotyczą ustalenia warunków współpracy na rok obrotowy 2016”.

„Na dzień dzisiejszy trudno oszacować skutki, skalę i wpływ przedmiotowego zdarzenia na wyniki Emitenta. Obroty z Biedronka stanowią ok. 25 proc. wartości całkowitych przychodów ze sprzedaży Emitenta” – czytaliśmy dalej w komunikacie spółki.

Wawel, jako spółka giełdowa, musi publikować wszelkie transakcje, umowy i zobowiązania, których wartość przekracza 10 proc. kapitałów własnych spółki. Biedronka jest bardzo ważnym odbiorcą słodyczy dla krakowskiej spółki.

Wawel dostarcza do Biedronki słodycze i czekolady. Część z nich jest sygnowana logo Wawelu, a część produkowana pod dyskontową marką – Magnetic. Ta druga marka nie na pewno nie zniknie z oferty Biedronki. Jeśli nawet kontrakt z krakowskim producentem nie zostanie przedłużony, to portugalski właściciel dyskontu znajdzie innego dostawcę dla swojej marki Magnetic.

>>> Czytaj też: Jachty - polski hit eksportowy. Nasze łodzie podbijają zagraniczne rynki

Czy Portugalczycy uznają, że polscy klienci zauważą brak logo Wawelu na półkach? Odpowiedź poznamy z kolejnych raportów krakowskiej spółki.