Nie ma powodów, aby spodziewać się kryzysu rynku reklamowego w 2009 roku. Myślę, że wydatki na reklamę w outdoorze mogą wzrosnąć o 6-7 proc., czyli o tyle, o ile według naszych szacunków wzrosną w tym roku - mówi GP Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej (IGRZ).
W ten sposób IGRZ koryguje tegoroczne prognozy, które zakładały 15-proc. wzrost rynku w całym roku. Na korektę wpłynął słabszy niż zakładano III kwartał, w którym wydatki - według IGRZ - wzrosły o 4 proc., do 158,6 mln zł. Powód: m.in. wysoka baza z 2007 roku (wydatki na outdoor w związku z wyborami do parlamentu).
Zdaniem IGRZ na wyniki wpłynęły też zmiany na rynku nośników, których część, w wyniku decyzji administracyjnych, musiała zostać zdemontowana. Druga przyczyna to przesunięcia pieniędzy na sektory, których Izba nie szacuje (np. wielkie powierzchnie ekspozycyjne).
- Na wyniki wpłynęła sytuacja gospodarcza: oszczędności w niektórych sektorach, jak żywność, rozrywka i kultura, motoryzacja i transport - mówi Lech Kaczoń.
Reklama
W sumie w ciągu dziewięciu miesięcy firmy na reklamę zewnętrzną wydały o 11 proc. więcej w stosunku do 2007 roku.
Szybciej w III kwartale rosły wydatki na reklamę tranzytową, czyli na środkach komunikacji miejskiej. Firmy wydały o 7 proc. więcej, czyli 11,6 mln zł, ale w stosunku do trzech kwartałów 2007 r. tegoroczne wydatki były wyższe zaledwie o 0,5 proc. i wyniosły 29,5 mln zł.
- Zakładając stosunkowo optymistyczne prognozy firm na IV kwartał bieżącego roku, należy przyjąć, że wielkość sprzedaży w zakresie reklamy tranzytowej pozostanie na poziomie roku poprzedniego. Biorąc pod uwagę uwarunkowania jej rozwoju, świadczy to o zachowaniu jej atrakcyjności w kolejnym roku - uważa Lech Kaczoń.
Michał Fura, dziennikarz działu Biznes Gazety Prawnej