Polski prezydent zapewnił, że Warszawa nie będzie zabiegać o zmianę formatu negocjacji pokojowych dotyczących Zagłębia Donieckiego. Będzie jednak starać się o to, aby porozumienia mińskie zostały zrealizowane. Andrzej Duda przypomniał też, że w przyszłym roku w Warszawie odbędzie się szczyt NATO i nie może tam zabraknąć Ukrainy.

Prezydenci rozmawiali też o współpracy wojskowej, w tym o wspólnej brygadzie polsko - ukraińsko - litewskiej.

Zapowiedzieli też wsparcie dla ukraińskich reform, a także dla tamtejszego biznesu w związku z wejściem w życie 1 stycznia umowy o wolnym handlu między Ukrainą a Unią Europejską.

Prezydent Petro Poroszenko poinformował, że Warszawa udzieli Kijowowi kredytu w wysokości 1 miliarda euro. Jak powiedział, odbyły się rozmowy kierownictwa banków narodowych Polski i Ukrainy. Szefowa ukraińskiego banku poinformowała prezydenta o tym, że zakończyły się one sukcesem. Zdaniem Petra Poroszenki, pomoże to wzrostowi wymiany handlowej między Ukrainą i Polską.

Reklama

Prezydenci zażartowali, że jedynym punktem, w którym nie osiągnięto porozumienia, to kto ma wyjść z grupy eliminacyjnej do Mistrzostw Europy.

Na konferencji prasowej po rozmowach z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką prezydent oświadczył, że Ukraina jest strategicznym partnerem dla Polski. Andrzej Duda zapewnił, że nasz kraj uważnie przygląda się temu, jak są realizowane postanowienia porozumień z Mińska, i nie będzie tylko biernym obserwatorem. Podkreślił, że Polska chce, aby porozumienia mińskie zostały w pełni wykonane, i mobilizuje wspólnotę międzynarodową w tej sprawie. Prezydent dodał, że Europa i świat nie powinny rezygnować z sankcji wobec Rosji, i wyraził nadzieję, iż zostaną one przedłużone.

Andrzej Duda oświadczył, że Polska stoi na gruncie przestrzegania prawa międzynarodowego w odniesieniu do Ukrainy. Będziemy wspierać naszych sąsiadów - powiedział prezydent dodając, że Ukraina podziela stanowisko Polski w sprawie gazociągu Nordstream 2. Jest to inwestycja szkodliwa dla Polski i Unii Europejskiej i jesteśmy jej zdecydowanie przeciwni - oświadczył prezydent. Andrzej Duda dodał, że chciałby, aby Ukraina była obecna na przyszłorocznym szczycie NATO w Warszawie.

Prezydent podkreślił, że układanie dobrej przyszłości stosunków polsko-ukraińskich musi się opierać na prawdzie historycznej, nawet jeśli jest ona bolesna. Szefowie obydwu państw zapowiedzieli też, że dialog historyczny Polski i Ukrainy będzie się odbywać w nowym formacie w ramach wznowionych prac dwustronnego komitetu prezydenckiego. Andrzej Duda podkreślił, że musi się on opierać na prawdzie, a Petro Poroszenko odpowiadał, że Ukraina jest gotowa do rozmów na trudne tematy.

Andrzej Duda oświadczył, że reformy na Ukrainie powinny być gruntowne i rzeczywiste. Dotyczy to między innymi reformy wymiaru sprawiedliwości i reformy samorządowej. Prezydent podkreślił, że Polska może podzielić się swoimi doświadczeniami, dotyczącymi decentralizacji kraju. Wyraził też nadzieję, że wdrażane na Ukrainie reformy ułatwią działanie tam polskim przedsiębiorcom.

Prezydent Petro Poroszenko podziękował Polsce za zdecydowane wsparcie dla niepodległości i suwerenności terytorialnej Ukrainy. Podkreślił, że ukraińscy żołnierze bronią nie tylko własnego kraju, lecz walczą "za waszą i naszą wolność". "Trzeba powstrzymać haniebną politykę Rosji wobec Ukraińców i Tatarów, mieszkających na Krymie" - powiedział Poroszenko. Jego zdaniem, ważne jest opracowanie międzynarodowego programu demilitaryzacji półwyspu, okupowanego przez Rosję.

Odpowiadając na pytanie dziennikarza dotyczące sytuacji w Polsce, prezydent ocenił, że Trybunał Konstytucyjny jest jedną z instytucji, które nie funkcjonują dobrze. Dodał, że ma wrażenie, że Trybunał nie uznaje uchwał Sejmu. Prezydent mówił, że organy władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej powinny być w równowadze i szanować swoje decyzje. Jednak "wszystko sprawia takie wrażenie, jak gdyby Trybunał Konstytucyjny, nie orzekłszy jeszcze nic, nie uznawał uchwał Sejmu" - mówił prezydent. Dodał, że z przykrością stwierdza, iż przez osiem ostatnich lat rząd PO-PSL nie wykonał prawie pięćdziesięciu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. "Warto też o tym mówić: o tym, co się udało, ale mówić też o tym, co się nie udało albo nie funkcjonuje dobrze" - mówił w Kijowie prezydent.

>>> Czytaj też: Terapia szokowa w Rosji przyniosła rezultaty. Ekonomiści są zaskoczeni