Na razie czeka nas krótka w czasie droga do realizacji kryteriów z Maastricht. A więc przed 1 stycznia 2012 inflacja nie może być wyższa niż 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie inflacja była najniższa. Długoterminowe stopy procentowe nie mogą przekraczać więcej niż o 2 pkt proc. średniej stóp procentowych w trzech krajach UE o najniższej inflacji. Ponadto dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB. Zanim naprawdę Polska zmieni złotego na euro czeka nas poczekalnia, czyli mechanizm ERM2. To dwuletni okres próbny, gdy kurs lokalnej waluty nie może się wahać więcej niż plus/minus 15 proc. w stosunku do euro. Ma wykazać stabilizację lokalnego rynku. No i jeszcze zupełny "drobiazg" - zmiana konstytucji.

Euro jest decyzją polityczną. Bez prezydenta i opozycji ani rusz.

"Chcemy zachować ambitny kalendarz przygotowania Polski do końca 2011 roku. Zdajemy sobie sprawę, że będzie potrzebna współpraca z opozycją, po to, aby zmienić konstytucję. Będziemy przekonywali także pana prezydenta, aby stał się patronem tego przedsięwzięcia" - powiedział Donald Tusk na wtorkowej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Rozmowa z prezydentem Lechem Kaczyńskim już była, podczas - również wtorkowej - Rady Gabinetowej.

Prezydent uznał atmosferę Rady Gabinetowej za "bardzo dobrą". Podczas konferencji prasowej powiedział, że minister finansów Jacek Rostowski mówił podczas Rady Gabinetowej o tym, jakim "znakomitym rozwiązaniem" byłaby "deklaracja wejścia do strefy euro".

Reklama

"Czy ja się opowiadam za tym rozwiązaniem? Dla mnie to jest sprawa dyskusyjna, będziemy się nad tym głęboko zastanawiać. (...) Sprawa euro powinna być sprawą pewnej dyskusji, ale na pewno pan minister Rostowski ma argumenty i my te argumenty będziemy rozpatrywać" - powiedział prezydent.

A poczekalnia do euro już od najbliższej wiosny

Wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska poinformowała, że mechanizm ERM2 zacznie obowiązywać w Polsce od najbliższej wiosny. Zajdel Kurowska powiedziała w TVN CNBC, że chodzi o to, aby zdążyć z całym procesem do połowy roku 2011 r., kiedy ma zapaść decyzja w sprawie przyjęcia Polski do strefy euro, by w roku 2012 euro mogły być w obiegu. Wejście do ERM2 to drugi etap rządowego planu przyjmowania wspólnej waluty.

Kursu wymiany jeszcze nie ma. Będzie w 2011 r.

Rządowy harmonogram nie określa parytetu walut, gdyż będzie to przedmiotem uzgodnień rządu z Radą Polityki Pieniężnej i przedmiotem negocjacji Polski z Europejskim Bankiem Centralnym. "Parytet wymiany na euro zostanie ustalony w 2011 roku, natomiast będą jeszcze negocjacje w sprawie ustalenia kursu wejścia do ERM2" - powiedziała Zajdel-Kurowska.

Według niej ustalenie parytetu wymiany nastąpi "przed ostateczną decyzją". Zdaniem wiceminister trudno powiedzieć, czy będzie to drugi kwartał 2011 r., czy też pierwsze półrocze 2011 r.

Decyzja rządu pomogła złotemu

Inwestorzy patrzyli w ostatnich dniach na słabnącego złotego, któremu nie pomagały ani kłopoty Węgier, ani związany z tym spadek ciepłych uczuć do rynków wschodzących.

Ale wtorkowa decyzja rządu została uznana za pozytywny sygnał dla rynku. To nie było zaskoczenie, ale - podobnie jak rządowe plany dodatkowych instrumentów pomocy dla banków - dodatkowo uspokoiło inwestorów, zwracali uwagę analitycy TMS Brokers. W rezultacie złoty zyskał kilkanaście groszy i do dolara, i do euro.

Maja Goettig, główna ekonomistka Banku BPH mówiła agencji Bloomberga, że rządowa decyzja wyraźnie wsparła złotego. A złoty miał największy wzrost w ciągu dnia od maja 2000 roku.

W listopadzie rusza pełnomocnik ds. euro

Na początek rząd powoła pełnomocnika ds. euro. Stanie się to w najbliższych tygodniach. Również w listopadzie br. mają zostać powołane międzyinstytucjonalne grupy robocze. Ich prace potrwają do końca 2008 r. Będą one dotyczyć kwestii makroekonomicznych, legislacyjnych (zmiana konstytucji), technicznych, proceduralnych i komunikacji społecznej związanych z przystąpieniem Polski do euro.

W grudniu Narodowy Bank Polski ma opublikować zapowiadany od dawna raport na temat korzyści i kosztów uczestnictwa Polski w Unii Gospodarczej i Walutowej. To nowy raport, przygotowywany przez specjalne biuro w NBP. Na razie w biurze zmienił się szef, ale NBP zapewnia, że raport będzie gotowy na czas.

Narodowe plany w sprawie euro

W pierwszym kwartale 2009 r. zostanie opracowany narodowy plan wprowadzenia euro i powołany narodowy komitet koordynacyjny ds. euro. W tym samym czasie ma się rozpocząć procedura zmiany konstytucji.

Zgodnie z harmonogramem pod koniec pierwszego kwartału ma zostać podpisane porozumienie o partnerstwie z Komisją Europejską. Na pierwszą połowę 2009 r. planowane są negocjacje Ministerstwa Finansów i Narodowego Banku Polskiego z instytucjami UE ws. włączenia złotego do ERM2.

Drugi etap przygotowań rozpocznie się w pierwszej połowie 2009 r. od włączenia złotego do mechanizmu ERM2. Jednocześnie zostanie wybrany scenariusz sposobu wprowadzenia euro do obiegu.

W drugiej połowie 2009 będą polskie monety euro, potem sklepy dostaną wytyczne w sprawie cen

W drugiej połowie 2009 r. ma zapaść decyzja w sprawie wyboru polskiego wizerunku monet euro. "Polskie euro" będzie produkowane dopiero w trzecim etapie przygotowań (do końca 2011 r.)

Na 2010 rok zaplanowano przygotowanie projektów aktów prawnych dotyczących wprowadzenia euro (tzw. ustawa ramowa) oraz tzw. kodeksu etycznego. Chodzi o porozumienie z sektorem detalicznym i bankowym o niewykorzystywaniu wprowadzenia euro do nieuczciwych praktyk cenowych.

Jak wynika z harmonogramu, po ustaleniu kursu wymiany euro/złoty rozpocznie się obowiązkowy okres podwójnego podawania cen w złotych i euro oraz monitorowania praktyk cenowych w sektorze detalicznym, bankowym itd.

Od września do końca grudnia 2011 r. będzie prowadzona akcja zaopatrywania banków oraz sektora detalicznego w banknoty i monety euro.

Na grudzień zaplanowano sprzedaż tzw. zestawów początkowych małym przedsiębiorstwom i mini pakietów obywatelom Polski oraz przygotowanie bankomatów i terminali płatniczych do przestawienia na euro.

Ostatni kwartał 2011 r. stanie pod znakiem przestawiania na euro systemów informatycznych, księgowych itd. Wtedy też będzie prowadzona bardzo intensywna kampania w mediach na temat praktycznych aspektów wymiany złotego na euro.

Czwarty etap rozpocznie się 1 stycznia 2012 r. od przystąpienia Polski do strefy euro, wprowadzenia banknotów i monet do obiegu oraz ustalenia okresu podwójnego obiegu złotego i euro. A potem złoty przestanie być prawnym środkiem płatniczym.

W tym czasie rząd będzie musiał ustalić okres bezpłatnej wymiany monet i banknotów PLN na euro w NBP.

Po drodze trochę aktualizacji

Rząd przewiduje, że pod koniec 2010 r. zostanie zaktualizowany narodowy plan wprowadzenia euro. Na przełomie lat 2010-2011 Polska wystąpi do KE i Europejskiego Banku Centralnego o przygotowanie raportów o konwergencji poza regularnym terminem jego publikacji. Harmonogram zakłada, że raporty te powinny być gotowe w maju 2011 r., a w połowie roku rada ECOFIN podejmie decyzję w sprawie ustalenia nieodwołalnego kursu wymiany pomiędzy złotym a euro.

Rząd zdecydował, zaczęli nas chwalić

Po rządowej decyzji pochwaliła nas Komisja Europejska. "Euro przynosi wiele korzyści, zaś w obecnych niespokojnych czasach w znacznym stopniu zabezpiecza przed zewnętrznymi wstrząsami" - oświadczyła w komunikacie przekazanym PAP rzeczniczka KE ds. gospodarczych i walutowych Amelia Torres.

"Komisarz (ds. gospodarczych i walutowych) Joaquin Almunia ponownie wita z zadowoleniem determinację polskiego premiera w sprawie przyjęcia euro w roku 2012" - zapewniła rzeczniczka. KE ma nadzieję, iż "Polska przyjmie konieczne polityki budżetowe i makroekonomiczne, by osiągnąć ten cel".

KE odmawia oceny, czy 2012 rok na polskie euro jest terminem realnym, bo byłoby to dla niej pewnego rodzaju zobowiązanie. Podkreśla jednak, że ustalenie daty jest korzystne dla rynków finansowych i społeczeństwa, a także stanowi ważny sygnał w kategoriach makroekonomicznych.

Polsko, zabierz się za reformy

Rynek zareagował przyjaźnie, przedsiębiorcy uznali, że decyzja rządu przybliża Polskę do sukcesu gospodarczego, Komisja Europejska pochwaliła Polskę, ale od razu zaczęły się przestrogi. Przewodnicząca Komisji Gospodarczej i Monetarnej Parlamentu Europejskiego Pervenche Beres zwróciła uwagę w wypowiedzi dla PAP, że w interesie Polski jest przeprowadzenie jak najwięcej reform jeszcze przed wejściem do strefy euro. "Wyznaczenie docelowej daty przyjęcia euro przez kraje, które dopiero mają wejść do strefy, to dobra rzecz, bo ułatwi zmobilizowanie energii, określenie kalendarza i bycie gotowym" - powiedział Beres.

Beres, francuska socjalistka, która od czterech lat kieruje Komisją Gospodarczą i Monetarną PE zwróciła uwagę, że doświadczenia w rozszerzeniu strefy euro pokazują, że "jak już się wejdzie do strefy euro, to znacznie trudniej jest o reformy"."To okropna zasada, ale tak jest. Dlatego w interesie krajów, które chcą wejść do strefy euro, jest mieć za sobą jak najwięcej reform" - dodała.

Beres podkreśliła, że dziś, w dobie kryzysu finansowego, widać wyraźnie, że "euro jest cennym kapitałem dla Europejczyków". "Gdyby Irlandia nie była członkiem strefy euro, to dziś byłaby w sytuacji Islandii" - powiedziała.

AL, PAP, Bloomberg