Ekonomiści przewidują, że ECB obetnie podstawowa stopę procentowa z obecnej wysokości 3,75 proc. do zaledwie 2,5 proc. już w kwietniu 2009 r., a pierwsza obniżka może nastąpić już 6 listopada.

- ECB pełni obecnie rolę kluczowego pożyczkodawcy w całym europejskim systemie finansowym - mówi Guillaume Menuet, st. ekonomista w londyńskim oddziale Merrill Lynch & Co. – Jego mandat coraz bardziej rozszerza się - dodaje.

Chociaż prezes Trichet odpowiada formalnie za finanse euroregionu tworzonego przez 15 krajów, to z braku instytucji finansowej wspólnej dla wszystkich 27 członków Unii stara się wypełnić lukę. Stąd np. pożyczka 5 mld euro dla Węgier, ustalenie poziomu swapu z bankami Danii i Szwajcarii oraz rozszerzenie pomocy na wszystkie banki euroregionu szacowanej aż na 1 bln euro.

Premier Węgier Ferenc Gyurcsany nie bez powodu lobbował pod koniec października wśród przywódców Unii, aby zgodzili się na zasilanie gotówką instytucji finansowych spoza strefy euro. Dlatego członek Rady ECB Lorenzo Bini Smaghi oświadczył 31 października, że bank jest gotów „pomóc” innym krajom z Europy wschodniej, o ile “zwrócą się o takie wsparcie”.

Reklama

Analitycy spodziewają się, ze w ramach obrony gospodarki krajów członkowskich Unii przed recesją bank obniży stopę procentową jeszcze w tym tygodniu o 50 pkt do 3,25 proc. Kolejne 75 pkt odejmie w ciągu następnych pięciu miesięcy.

– Tylko ECB jest w stanie sprostać tym wymaganiom, ponieważ głęboka recesja jest głównym zagrożeniem nie tylko dla strefy euro, ale całej gospodarki unijnej - mówi Howard Archer, gł. ekonomista ds. europejskich w londyńskiej firmie IHS Global Insight.

Do działań ECB przyłączy się prawdopodobnie także Bank Anglii, który może obciąć podstawową stopę procentową o kolejne 50 pkt, do poziomu 4 proc.

Żuk, Bloomberg