"Prezes UOKiK zakończył procedurę wyjaśniającą w sprawie skutków łączenia banków: BPH SA i Pekao SA. Urząd nie ma podstaw do wszczęcia postępowania o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Klienci mogą dochodzić roszczeń indywidualnie" - czytamy w poniedziałkowym komunikacie UOKiK.

"Skargi, które w trakcie przeprowadzania fuzji wpłynęły do Urzędu wskazywały, że mogło dojść do wprowadzenia w błąd dotychczasowych klientów BPH co do konsekwencji połączenia z bankiem Pekao" - dodano w komunikacie.

Urząd zbadał, czy banki zapewniły swoim klientom ciągłość warunków umów, a w razie ich zmian, czy prawidłowo poinformowały o tym fakcie.

UOKiK sprawdził, "w jaki sposób przenoszono obsługę poszczególnych rachunków, czy konsumentom zagwarantowano dostęp do zgromadzonych środków oraz korzystanie z nich na dotychczasowych warunkach". Ponadto zweryfikował, jakie działania podjął bank Pekao SA w związku z wymianą kart płatniczych oraz zmianą numerów kont.

Reklama

Urząd przyjrzał się też powodom wystąpienia zaległości w regulowaniu należności dotychczasowych klientów BPH.

"Prezes Urzędu uznał, że w trakcie łączenia obu instytucji finansowych (Pekao SA i BPH SA - PAP) nie doszło do nieprawidłowości uzasadniających wszczęcie postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów" - czytamy w komunikacie.

"Urząd zwrócił uwagę na uchybienia Pekao wobec indywidualnych klientów - w szczególności w odniesieniu do funkcjonowania kart płatniczych i kredytowych. Zgodnie z prawem naruszenia indywidualnych interesów konsumentów nie podlegają kompetencji UOKiK, mogą natomiast być podstawą do dochodzenia roszczeń przez poszczególne osoby" - dodano w komunikacie. "Każdy klient, którego interesy zostały naruszone podczas fuzji może złożyć reklamację bezpośrednio w banku" - przypomniał UOKiK.

Po wielu miesiącach przygotowań, a wcześniej sporów akcjonariuszy Pekao SA z polskim rządem, fuzja Pekao SA z częścią BPH zakończyła się prawie rok temu.