O godz. 17-ej naszego czasu kluczowy FTSEurofirst 300 index notował wzrost o 2,6 proc. do 921,67 pkt., chociaż podczas porannej sesji spadał jeszcze do 890,81 pkt.

W Europie spółki energetyczne zyskiwały po tym, jak cena ropy wzrosła o 1,8 proc. W efekcie takie spółki, jak wielki dostawca gazu BG Group oraz koncerny naftowe BP, Royal Dutch Shell i Total zwyżkowały w przedziale 3,6-3,8 proc. Firma Tullow Oil pobiła nawet rekord sektora, bo cena jej akcji wzrosła o 5 proc.

Wśród innych rekordzistów należy odnotować przewoźnika lotniczego British Airways, którego akcje skoczyły o 12 proc., gdyż okazało się, że zyski mogą być większe niż planował. Poszły ostro w górę, bo 8,3 proc., akcje niemieckiej firmy reasekuracyjnej Munich Re, gdy zarząd zapewnił akcjonariuszy, że nie tylko wypracuje zaplanowane zyski, ale i wypłaci im dywidendę za 2008 r.

Zyskały tradycyjnie także koncerny farmaceutyczne: Novartis, Roche i GlaxoSmithKline w granicach 3,6-4,2 proc.

- Rynek akcji przyjął już do wiadomości złe informacje, pogodził się z nimi i teraz rozgrywa scenariusz możliwego wsparcia gospodarki - mówi Kilkian de Kertanguy, menedżer funduszy inwestycyjnych w firmie Cholot-Dupont Gestion w Paryżu, która zarządza kapitałem 2,3 mld dolarów. – Rynek czeka teraz na kolejne cięcia stóp przez Fed i ECB - dodaje.

Średnie indeksy zwyżkowały na 18 parkietach Europy Zachodniej, z wyjątkiem Luksemburga. Z kluczowych indeksów brytyjski FTSE100 zyskał 2,69 proc., niemiecki DAX 30 2,59 proc., a francuski CAC 40 2,42 proc.

Żuk