Dzięki nowemu prawu Bankowy Fundusz Gwarancyjny (w razie potrzeby wspomagany z budżetu państwa) zapewni, że w razie kłopotów banku klienci dostaną wszystkie swoje lokaty do wysokości 50 tys. euro (niecałe 190 tys. zł). Dziś gwarancje są o połowę mniejsze i obejmują tylko 90 proc. pieniędzy na lokatach..

"Nie będę tutaj czynił kłopotów" - obiecywał prezydent już 24 października, dzień po uchwaleniu ustawy przez parlament. Ale mamy już połowę listopada i nic. Biuro prasowe Kancelarii Prezydenta jedynie odpowiada, że "termin upływa 24 listopada".

Czy to oznacza, że Lech Kaczyński zamierza czekać z podwyższeniem gwarancji dla naszych depozytów aż do ostatniego dnia? Po co? Sprawa jest poważna. Nasze banki są w dobrej sytuacji, bezpieczne, ale i tak trzeba chuchać na zimne - pisze "Gazeta Wyborcza".





Reklama