Przedstawiciele spółki zapewniają natomiast, że zwalniani pracownicy będą objęci szerokim wsparciem w znalezieniu nowych miejsc pracy. Planowane są m.in. szkolenia oraz kontakt z powiatowymi urzędami pracy w Tarnowskich Górach i Zabrzu, agencjami pracy tymczasowej, agencjami rekrutacyjnymi oraz większymi firmami z regionu, służący zarekomendowaniu zwalnianych z Zametu pracowników oraz uzyskaniu informacji o wolnych nowych miejscach pracy dla nich.

Spółka Zamet Budowa Maszyn z notowanej na giełdzie grupy Zamet Industry specjalizuje się projektowaniu, budowie i serwisowaniu maszyn dla hutnictwa oraz zakładów przetwórstwa stali i metali nieżelaznych. Ma zakłady w Bytomiu i Tarnowskich Górach. 28 czerwca zarząd firmy ogłosił, że docelowo zamknięty zostanie zakład w Bytomiu, a działalność produkcyjna zostanie skoncentrowana w zakładzie w Tarnowskich Górach. Oznacza to zmniejszenie zatrudnienia maksymalnie o 125 osób w obu zakładach. Ma to - według zarządu - zoptymalizować koszty produkcji i zapewnić utrzymanie dotychczasowych zdolności i potencjału obydwu zakładów.

Jak podała w środę śląsko-dąbrowska Solidarność, podczas pierwszej tury konsultacji z pracodawcą związkowcy złożyli wniosek, by niezależni eksperci ocenili zasadność planowanej redukcji i aby do czasu wydania takiej opinii zarząd wstrzymał procedurę zwolnień grupowych. Podstawowym żądaniem związkowców jest jednak całkowite wycofanie się ze zwolnień. Proponują, by zmniejszanie zatrudnienia odbywało się w naturalny sposób, w drodze stopniowych odejść pracowników na emerytury lub renty.

"Jeśli nie uda nam się przekonać zarządu do takiego rozwiązania, będziemy walczyć o ograniczenie redukcji do minimum. Przed wszystkim musimy bronić przed zwolnieniem jedynych żywicieli rodzin, osoby samotnie wychowujące dzieci i rodziców dzieci niepełnosprawnych. Są też takie przypadki małżeństw zatrudnionych w naszej firmie; nie wyobrażam sobie, że oboje małżonkowie tracą pracę" – powiedział przewodniczący "S" w zakładzie Andrzej Bałchan.

Reklama

Według związkowców, Zamet Budowa Maszyn zatrudnia 351 pracowników, w tym ok. 115 osób w wydziale w Bytomiu. Według przekazanych związkom informacji, redukcja ma objąć 125 pracowników, w tym blisko 40 z Bytomia; zapowiedziano też przeniesienie 66 pracowników produkcyjnych z Bytomia do Tarnowskich Gór.

Zdaniem Bałchana, wygaszenie wydziału w Bytomiu, a w konsekwencji zwolnienie blisko 40 proc. pracowników firmy, oznacza osłabienie potencjału ludzkiego i produkcyjnego spółki. "Nasz wydział zamiejscowy ma unikatowy park maszynowy. W ostatnich latach na jego remont poszły ogromne pieniądze. Teraz wychodzi na to, że te inwestycje zostaną zmarnowane, bo dalsza eksploatacja maszyn wydziału Zygmunt jest możliwa tylko w tym zakładzie. Ze względu na wiek tych maszyn przenosiny w inne miejsce będą się wiązały ze znacznym pogorszeniem ich parametrów pracy" – ocenił związkowiec.

Według prezesa spółki Jana Szymika, dostosowanie kosztów produkcji do coraz bardziej wymagających warunków rynkowych jest niezbędne, aby firma nadal mogła się rozwijać. "Musimy zwiększyć poziom konkurencyjności, aby w trudnym otoczeniu rynkowym pozostać przez kolejne lata wiarygodnym partnerem biznesowym i stabilnym pracodawcą. Przy obecnej strukturze kosztów jest to niemożliwe. Skoncentrowanie produkcji w jednym zakładzie pozwoli zachować potencjał, rynek, renomę i myśl techniczną wdrażaną przez lata w obu zakładach" - powiedział prezes, cytowany w ubiegłotygodniowym komunikacie prasowym.

Przedstawiciele spółki podkreślają, że wszyscy pracownicy zakładu w Bytomiu, zatrudnieni bezpośrednio przy produkcji, otrzymają propozycję pracy w tarnogórskim zakładzie. Zwalniane osoby mają być objęte "szerokim wsparciem w złagodzeniu uciążliwości związanych z utratą miejsca pracy". Oprócz kontaktów z urzędami, agencjami pracy i potencjalnymi nowymi pracodawcami planowane są też szkolenia z zakresu pisania dokumentów aplikacyjnych, rozmów kwalifikacyjnych i metod poszukiwania pracy oraz spotkania informacyjne na temat zasad rejestracji, uprawnień bezrobotnego, możliwości przekwalifikowania, szkoleń, doradztwa zawodowego czy programów dotacji do własnej działalności gospodarczej.

O ostatecznym rozmiarze zwolnień zarząd ma decydować na bieżąco, m.in. na podstawie informacji ilu pracowników wyrazi zgodę na zmianę miejsca pracy w Tarnowskich Górach. Koncentracja produkcji w jednym zakładzie ma rozpocząć się jeszcze w tym roku.

Przedstawiciele grupy Zamet Industry zapewnili w środę, że dotychczas nie ma decyzji o zwolnieniach w innych spółkach grupy. "Jeżeli decyzje takowe zostaną podjęte, spółka Zamet Industry przekaże tę informację do wiadomości publicznej" - podała firma. Zamet Industry jest podmiotem dominującym w grupie kapitałowej, którą tworzą: Zamet Industry SA w Piotrkowie Trybunalskim, Zamet Industry SA–Mostostal Chojnice w Chojnicach, Zamet Budowa Maszyn SA w Tarnowskich Górach, Zamet Budowa Maszyn SA–Huta Zygmunt w Bytomiu oraz spółka Fugo w Koninie. (PAP)