W środę Główny Urząd Statystyczny podał, że bezrobocie w październiku br. wyniosło 8,8 proc. wobec 8,9 proc. we wrześniu br.

"Obawiam się, że w następnym kwartale zobaczymy gorsze dane statystyczne, zarówno jeśli chodzi o konsumpcję, ale przede wszystkim jeśli chodzi o zatrudnienie. Spodziewam się wzrostu bezrobocia" - powiedział PAP Petru.

Jego zdaniem, do Polski nie dotarła jeszcze faza spowolnienia gospodarczego.

"Na podstawie dzisiejszych danych de facto nic nie wiemy o gospodarce pod koniec listopada czy grudnia br. Te dane oddają rzeczywistość z przeszłości, która nie jest adekwatna do tego, co się dzieje teraz w Polsce" - powiedział Petru.

Reklama

Według niego, w Polsce generalnie sytuacja konsumentów jest cały czas dobra, a wszelkie informacje na ten temat są pochodną tego, co jest zamieszczane w mediach.

Listopadowe wyniki badania koniunktury konsumenckiej potwierdzają zanotowane w poprzednim miesiącu znaczne pogorszenie nastrojów konsumenckich polskiego społeczeństwa - podał w środę GUS.

"Polscy ekonomiści nie szacują nastrojów społecznych, gdyż dane do tego potrzebne nie są sprawdzone statystycznie. W krajach zachodnich te wskaźniki mają dłuższą historię, na ich podstawie możemy coś wnioskować, u nas niestety jeszcze nie" - podkreślił Petru.