Surowcowy potentat BHP Billiton stracił w Sydney 3,6 proc., a Mitsubishi Estate, drugi deweloper w Japonii, potaniał o 5,6 proc. Największe spadki, bo 12 proc., zanotowała spółka Sime Darby Bhd, która sprzedaje luksusowe samochody w Hongkongu, motocykle w Chinach i domy w Malezji. Firma jest notowana w Kuala Lumpur.

Z kolei Sichuan Changhong Electric Co., energetyczny koncern w Chinach zwyżkował w Szanghaju na 9,9 proc. Zdaniem inwestorów plany ratowania gospodarki przez chiński rząd przyćmiewają obecnie fakt rekordowych spadków w produkcji przemysłowej kraju.

Regionalny indeks MSCI Asia Pacific obniżył się o 0,5 proc., zamykając etap czterodniowych zwyżek, które wzbogaciły wskaźnik o 7,6 proc.

‘Wyceny spółek nie mogą służyć inwestorom, jako podstawa do podejmowania decyzji o kupnie ze względu na bardzo niepewne prognozy zysku spółek. Osobiście zalecam bezpieczne inwestycje, takie jak gotówka i obligacje” – mówi Hiroshi Morikawa, straszy strateg w MU Investments Co. w Tokio.

Reklama

Indeks Nikkei 225 spadł na zamknięciu o 1,35 proc. i wyniósł 8.397,22 pkt. Szef Banku Japonii Masaaki Shirakawa ostrzegł w poniedziałek, że spółkom będzie coraz trudniej pozywać pieniądze, a kłopoty gospodarcze nie znikną do połowy roku finansowego, który kończy się w marcu 2010.

Natomiast w Hongkongu indeks Hang Seng wspiął się na 1,69 proc. Ton wzrostom nadawał deweloper Sun Hung Kai Properties, który w miniony weekend sprzedał ponad 500 mieszkań w dwóch zakończonych projektach firmy.

Chiński indeks CSI 300 awansował o 1,87 proc., a tajwański Taiex o 1,30 proc.