Na 42 wydane w tym czasie decyzje o karach administracyjnych 41 związanych jest z sankcjami finansowymi. Jedna dotyczyła odebrania na rok uprawnień do wykonywania zawodu maklerom papierów wartościowych. Dla porównania, na 32 decyzje o karach w 2007 roku, 28 wiązało się z sankcjami finansowymi. Łącznie wyniosły one 2,47 mln zł. Przewodniczący KNF wzrost liczby nakładanych kar wiąże m.in. z rozwojem rynku kapitałowego, głównie ze wzrostem liczby spółek notowanych na giełdzie.
- Nieprawidłowości najczęściej karane dotyczą niewłaściwego wykonywania obowiązków informacyjnych przez spółki publiczne oraz naruszeń przepisów o znacznych pakietach akcji. Zarządy i rady nadzorcze spółek giełdowych powinny też zwracać szczególną uwagę na ograniczenia wynikające z tak zwanych okresów zamkniętych i obowiązek przekazywania na rynek informacji o transakcjach akcjami ich spółek w wartości powyżej 5 tysięcy euro - mówi Stanisław Kluza, przewodniczący KNF.
Za transakcje akcjami spółki w okresach zamkniętych (osoby związane z firmą, m.in. członkowie zarządów, mają zakaz zawierania transakcji na jej papierach np. w okresie poprzedzającym publikację danych finansowych) KNF nałożyła w tym roku na osoby fizyczne 5 kar, z czego największa wyniosła 75 tys. zł, a najmniejsza 1 tys. zł. Z kolei 8 decyzji dotyczyło nieprzekazania w terminie informacji o transakcjach akcjami spółki i przekroczeniu wyznaczonych progów w akcjonariacie. Tu kary nałożone na osoby fizyczne wyniosły od 1 tys. do 100 tys. zł.
Na kary z podobnych powodów narażają się często TFI, które nie informują w wyznaczonym terminie o przekroczeniu 5-proc. progu w akcjonariacie spółek czy też o tym, że fundusze jednego TFI mają łącznie 10 proc. głosów na walnym spółki. Wysokość kar z tego tytułu waha się w tym roku od 10 tys. do 70 tys. zł. Wśród spółek giełdowych rekordzistą w 2008 roku było Opoczno, które dostało 250 tys. zł za rażące naruszenie obowiązków informacyjnych o zmianie strategii spółki.
Reklama
- Kilka tysięcy to kara, która nie podziała odstraszająco. Rynek daje coraz większe możliwości i skłania do nieuczciwych lub nierzetelnych zachowań. Poza tym brakuje dokładnych wyjaśnień, co stoi za karą. Przydałyby się raporty na ich temat, przypominające sprawozdanie z działań JP Morgan w listopadzie - mówi Grzegorz Zalewski, ekspert DM BOŚ.
Chodzi o informację, jaką opublikowała Komisja, na temat postępowania banku JPMorgan, który pod koniec jednej z listopadowej sesji znacznie podniósł wyceny spółek. Zdaniem nadzoru, istnieje podejrzenie o manipulację.
Kary wymierzane przez KNF wskazują, że szczególnie ostro zaczyna ona podchodzić do firm inwestycyjnych i specjalizujących się w zarządzaniu aktywami. Naruszenie przepisów w zakresie m.in. nadzoru wewnętrznego nad prowadzoną działalnością i interesów zleceniodawców spowodowało, że KNF nałożyła na dom maklerski Secus Asset Management jedną z najwyższych tegorocznych kar - 400 tys. zł. Firma nie zdecydowała jeszcze o odwołaniu od decyzji, ale nie zgadza się z wymiarem kary.
- Wysokość nałożonej kary, mimo widocznych od pewnego czasu tendencji do zwiększania wysokości kar, nie jest adekwatna do naruszeń - mówi Aneta Zacharz z Secusa.
Liczba odwołań od decyzji KNF rośnie wraz ze wzrostem liczby nakładanych kar. W 2007 r. do KNF trafiło 12 wniosków o ponowne rozpatrzenie spraw, zakończonych ukaraniem firm. W tym roku takich odwołań jest już 20. W przypadku 11 z nich Komisja utrzymała karę, w 4 przypadkach uchyliła decyzję w części, a 5 wniosków rozpatruje.
Tylko trzy odwołania z 2007 r. zakończyły się uchyleniem przez KNF części decyzji. Komisja utrzymała 9 decyzji. Większość instytucji, którym odmówiono zmiany decyzji, odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten w trzech sprawach oddalił skargi instytucji, jednak te zwróciły się do NSA. Pozostałe pięć spraw nadal rozpatruje WSA. W związku z decyzjami wydanymi w tym roku do WSA trafiły 4 skargi.