Badanie Bank of America pokazuje, że menedżerowie funduszy spodziewają się skokowego wzrostu inflacji. Mają też wiele innych powodów, które skłoniły ich do zwiększenia w październiku ilości posiadanej gotówki w portfelach z 5,5 do 5,8 proc. (wartość z września). Udział gotówki w strukturze aktywów nie był tak wysoki od listopada 2001 roku, czyli okresu tuż po atakach terrorystycznych na WTC.

- Poziom gotówki w portfelach w tym miesiącu wskazuje na to, że inwestorzy mają „niedźwiedzie” nastroje, obawiając się rozpadu UE oraz wygranej Republikanów w wyścigu o Biały Dom – powiedział Michael Hartnett, główny strateg inwestycyjny America Merrill Lynch.

Według inwestorów na rynkach nie brakuje czynników ryzyka – wynika z badania giełdowych nastrojów. 18 proc. z nich obawia się gwałtownej korekty na rynku obligacji. Hartnett zaleca zwiększenie udziału gotówki w portfelach od półtora roku.

Analitycy Bank of America przewidują, że duża ilość gotówki w portfelach zwiększa szanse na szybki wzrost cen akcji. – Kiedy średni poziom gotówki w portfelach przekracza 4,5 proc., wysyłany jest wyraźny sygnał dla rynku akcji. Kiedy udział pieniądza spada poniżej 3,5 proc., należy spodziewać się odwrotnej sytuacji – napisano w raporcie banku.

Reklama

W ciągu trzech miesięcy następujących po atakach z 2001 roku oraz decyzji Brytyjczyków po opuszczeniu UE, wartość indeksu S&P 500 wzrosła odpowiednio o 4,1 i 2,4 proc.

Badanie pokazało również, że oczekiwania inflacyjne są na najwyższym poziomie od 16 miesięcy, natomiast obawy o wystąpienie stagflacji osiągnęły najwyższe rozmiary od kwietnia 2013 roku.