Surowce odrabiają starty z zeszłego tygodnia na fail spekulacji, że hojne wydatki na budowę dróg, mostów i modernizację budynków szkolnych zwiększą popyt na podstawowe materiały i zadziałają jak akcelerator odrodzenia amerykańskiej gospodarki.

„Wystąpienie Obamy było pozytywne w kilku aspektach, choćby w takim, że zamierza wziąć sprawy w swoje ręce. Ale nawet on sam przyznał, że sytuacja znacznie się pogorszy zanim wszystko wyjdzie na prostą” – mówi Robert Laughlin, starszy broker z MF Global w Londynie.

Ropa w dostawach na styczeń wrosła w Nowym Jorku po raz pierwszy od siedmiu dni o 6,5 proc. do 43,47 dolarów za baryłkę. W tym samy czasie kontrakty w Londynie sprzedawano po 43,1 dol. Miedź w Londynie podrożała o 7,3 proc. , kukurydza podskoczyła o 5,4 proc.

Przedstawiciel Libii powiedział w poniedziałek, że OPEC musi dokonać “zasadniczej” obniżki wydobycia podczas spotkania kartelu w przyszłym tygodniu. Chakib Khelil, szef OPEC oświadczył w sobotę, że kraje skupione w organizacji mogą zdecydować o “gruntownej” redukcji wydobycia, aby powstrzymać 70-proc. spadek cen strategicznego surowca w porównaniu z historycznym rekordem z początku lipca tego roku.

Reklama

Ropa staniała w największym stopniu od 1991 roku, ceny metali runęły z kolei w zeszłym tygodniu w dół po opublikowaniu danych ekonomicznych, które potwierdzały pogłębianie się recesji. Z gospodarki USA zniknęło w listopadzie 533 tys. miejsc pracy, najwięcej od 1950 roku, z wyjątkiem notowań w dwóch miesiącach, kiedy spadki były wywołane strajkami lub klęskami żywiołowymi.

Miedź w dostawach na marzec podskoczyła po raz pierwszy od ośmiu dni osiągając w Londynie poziom 3252 dolarów za tonę. W tym czasie kontrakty na grudniowe dostawy kukurydzy awansowały na giełdzie w Chicago do 3,0750 dolarów za buszel.

Amerykański plan stymulacyjny pobudził wzrosty na giełdach w Azji i Europie oraz kontraktów na indeksy w USA. Globalny indeks MSCI awansował 2,7 proc. , wraz ze wszystkimi odrębnie monitorowanymi sektorami gospodarki.

Do wzrostu cen surowców dochodzi przede wszystkim dzięki hossie na rynkach akcji. „Ale jeszcze za wcześnie na ocenę, czy mamy do czynienia z przypadkiem wskrzeszenia martwego kota, czy też surowce rzeczywiście znalazły solidną podstawę’ – twierdzi Kevin Tuohy, makler z MF Global.