Zapewnia on operatorom alternatywnym taki sam sposób obsługi, jak wewnętrznym jednostkom TP obsługującym klientów detalicznych oraz gwarantuje im, że usługi przez nich świadczone nie będą gorszej jakości. Ewentualne problemy pojawiające się na linii TP - konkurenci miałby rozwiązywać powołany do tego celu Mediator Telekomunikacyjny.

"Przykłady Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii pokazują, że podział funkcjonalny jest niezwykle kosztowny i długi. A to jest tańsze i szybsze rozwiązanie" - przekonuje Barney Lane, dyrektor działu doradztwa dla sektora telekomunikacyjnego z PwC w Londynie.

Więcej w „Dzienniku”.