"W pierwszej połowie tego roku mieliśmy więcej straconych dni niż w roku ubiegłym: Straciliśmy 19% wszystkich tygodni handlowych. Dlatego też musieliśmy pokazać wyniki bazowe. Na poziomie raportowanym, nasz wynik LFL wyniósł -2,1%, ale przy 19% straconych tygodni handlowych, nie odzwierciedla to tak naprawdę sytuacji. Przedstawiliśmy dane dotyczące sprzedaży w sklepach, które były otwarte przez cały tydzień" - powiedział Bond w rozmowie z ISBnews.

Spółka podała, że wzrost przychodów sklepów prowadzących sprzedaż w warunkach porównywalnych (LFL) wyniósł w I półr. 5%. Chodzi o sklepy sklasyfikowane jako sklepy prowadzące sprzedaż, prowadziły działalność przez pełne siedem dni w trakcie każdego tygodnia rozliczeniowego, niezależnie od innych ograniczeń, w tym zamknięć w trakcie części danego tygodnia, ograniczeń w zakresie liczby klientów oraz zmniejszonego asortymentu produktów oferowanych klientom.

Reklama

"Natomiast drugim półroczu, w porównaniu rok do roku, liczby będą, jak na ironię, wyglądały szalenie dobrze. Tak więc spadek o 2,1% w I półroczu zamieni się w bardzo wysoki wynik dodatni w tym roku, ponieważ w zeszłym roku sklepy były zamknięte, a w tym roku nie będą" - dodał CEO.

Jeśli chodzi o dane za cały rok, Pepco podtrzymuje oczekiwania przedstawione w prospekcie emisyjnym - zarówno, jeśli chodzi o sprzedaż LFL, jak i wynik EBITDA, wskazał też Bond.

Spółka podała w opublikowanym w maju br. prospekcie, że oczekuje, iż jej przychody LFL w roku obrotowym 2021/2022 ulegną poprawie w ujęciu rocznym (sieć Pepco wykaże wysoki jednocyfrowy wzrost, a Poundland/Dealz - niski jednocyfrowy wzrost), choć pozostaną niższe w porównaniu z danymi historycznymi ze względu na wpływ pandemii COVID-19 na sześciu terytoriach grupy w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy roku finansowego.

Podstawowa EBITDA grupy wzrosła o 16,8% do 324 mln euro w I połowie r.obr.

Według prospektu, wzrost EBITDA prognozowany jest w tempie CAGR 2019 11,6% rocznie od roku 1 do roku 5, przy czym w latach wcześniejszych wzrost ten będzie wyższy (wynikający ze wzrostu sprzedaży i poprawy efektywności). W ciągu 5-7 lat wynik EBITDA ma wzrosnąć do 1 mld euro.

"W I połowie roku capex był nieco niższy niż zakładaliśmy. Ale ogólnie rzecz biorąc, nakłady inwestycyjne będą w tym roku przebiegać zgodnie z planem. Program otwarć sklepów będzie realizowany prawie dokładnie zgodnie z założeniami, przy czym sklepy w Austrii nie były wcześniej uwzględnione w tych nakładach" - powiedział też CEO.

Pepco Group rozpoczęło działalność we Włoszech w poprzednim roku obrotowym, w Hiszpanii - w tym roku, zaś w Austrii planuje rozpoczęcie działalności (na bazie m.in. sklepów przejmowanych od CCC) - w przyszłym roku obrotowym.

"Hiszpania i Włochy to biznesy na wczesnym etapie rozwoju, ale oba te rynki osiągają wyniki lepsze od naszych oczekiwań. Długoterminowe możliwości na każdym z tych rynków to posiadanie biznesu z ponad 1 000 sklepów na każdym. Dadzą nam one ogromny potencjał wzrostu" - dodał Bond.

"Obecnie nie mamy konkretnych planów dotyczących innych rynków, ale chciałbym ponownie podkreślić nasze silne zaangażowanie i aspiracje, aby w przyszłości stać się firmą ogólnoeuropejską. Żaden rynek nie jest całkowicie poza naszym zasięgiem" - powiedział też CEO.

Tymczasem największy udział w otwarciach nowych sklepów będzie nadal miała Polska, podsumował.

Liczba sklepów wzrosła o 225 w ujęciu netto w okresie półrocznym oraz o 402 w porównaniu z końcem marca 2020, co daje wzrost o 14,1% r/r, podano także. Liczba sklepów ogółem wynosiła na koniec I poł. r.obr. 3 246. Capex na cały bieżący rok obrotowy opiewa na ok. 230 mln euro.

Pepco Group prowadzi działalność w dwóch segmentach rynkowych: poprzez Pepco (sieć wielobranżowych sklepów dyskontowych) oraz Poundland/Dealz (sieć sklepów działających w modelu zakupów impulsowych artykułów spożywczych, ogólnego przeznaczenia, sezonowych i artykułów pierwszej potrzeby sprzedawanych w formule cen jednorodnych). Spółka zadebiutowała na GPW w maju 2021 r.

Tomasz Oljasz

(ISBnews)