System, wspierany przez oprogramowanie AI firmy Google Cloud, będzie tak naturalny, jak rozmowa z pracownikiem oraz ma mieć zdolność do zrozumienia mowy i odpowiadania na często zadawane pytania - poinformowała firma.

Wendy's jest jedną z kilku restauracji wykorzystujących AI i automatyzację w celu poprawy obsługi klienta, zmagając się jednocześnie z brakiem siły roboczej. Co więcej, punkty typu drive-thru zyskały na popularności w czasie pandemii. Przedstawiciele Wendy’s informują, że 80 proc. klientów sieci woli zamawiać dania w ten sposób.

"Stwarza to dla nas ogromną szansę na zapewnienie naprawdę wyróżniającego się, szybszego i bezproblemowego doświadczenia dla naszych klientów" - powiedział w oświadczeniu prezes firmy Todd Penegor.

Reklama

Wyścig o sztuczną inteligencję

Zainteresowanie chatbotami AI ze strony inwestorów i opinii publicznej wzrosło po premierze ChatGPT OpenAI w zeszłym roku. To rozpoczęło wyścig między gigantami technologicznymi, w tym Alphabetem, należącym do Google, aby wprowadzić nową technologię chatbotów do świata biznesu.

AI zastąpi pracowników

Opinie na temat tego, co AI oznacza dla pracowników i firm, są bardzo różne. Jedni przewidują ogromne zakłócenia na rynku, a inni jedynie marginalne zmian. Z punktu widzenia Presto Automation, czyli firmy, która oferuje platformę do zamawiania AI dla restauracji, technologia ta wstrząśnie branżą.

"Nie sądzę, że za trzy lata znajdzie się gdzieś punkt drive-thru z pracownikami, którzy przyjmują zamówienia" - uważa Krishna Gupta, przewodniczący i tymczasowy prezes Presto.

Sieć Wendy's, która testuje swojego chatbota w punkcie w pobliżu Columbus w stanie Ohio w USA, próbuje zmniejszyć skalę nieporozumień i błędów powstałych na skutek automatyzacji procesu obsługi klienta – czytamy w informacji. Firma odmówiła skomentowania, w jaki sposób technologia sztucznej inteligencji może zmniejszyć potrzebę zatrudniania pracowników.