Narracja dotycząca kierunku transformacji sektora elektroenergetycznego bardzo istotnie się zmieniła w stosunku do tego, co słyszeliśmy rok, czy też dwa lata temu – zauważył podczas panelu dyskusyjnego „Energetyka – inwestycje i bezpieczeństwo” na XVII Europejskim Kongresie Gospodarczym Maciej Górski, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Dzisiaj w kontekście rozmów o energetyce i jej transformacji, bardzo często używane jest słowo „bezpieczeństwo”.
– Myślę, że to jest bardzo ważne, iż wśród interesariuszy całego rynku energetycznego, w gronie głównych aktorów sceny energetycznej, jest duża świadomość jego znaczenia – powiedział Maciej Górski. – Coraz częściej słyszymy w wypowiedziach takie określenia jak zdrowy rozsądek czy zrównoważone podejście do transformacji – zauważył wiceprezes PGE.
Trzy ważne filary
W podobnym tonie wypowiadał się Wojciech Wrochna, sekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Przypomniał on 2014 rok, kiedy polski rząd proponował w Brukseli Unię Energetyczną. Miała ona opierać się na trzech istotnych filarach. Pierwszym było bezpieczeństwo energetyczne, rozumiane wtedy głównie jako zapewnienie dostaw nośników energii.
– W tej propozycji pojawiała się także kwestia dostępności cenowej energii. Trzeci był element środowiskowy, klimatyczny, czyli czysta, zielona energia – mówił Wojciech Wrochna.
Potem jednak ten trzeci filar stał się najważniejszy i przysłonił inne.
– Dzisiaj znowu zaczęliśmy myśleć, że każdy z tych elementów jest tak samo ważny – zauważył przedstawiciel rządu.
Jego zdaniem do transformacji energetycznej trzeba podchodzić holistycznie.
– Wszystkie trzy elementy musimy brać pod uwagę, aby myśleć o systemie, który jest bezpieczny, czyli taki, w którym dostawy energii są trwałe – akcentował.
Łatwiejsze finansowanie
Dla PGE Polskiej Grupy Energetycznej bardziej zrównoważone podejście do transformacji jest korzystne. Ułatwia między innymi finansowanie wymagających dużych nakładów projektów.
– Dialog z instytucjami finansowymi, zarówno międzynarodowymi, jak i polskimi bankami, wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze rok temu – mówił przedstawiciel PGE. – Teraz się okazuje, że jako PGE Polska Grupa Energetyczna jesteśmy dobrym partnerem. Oczywiście, to, że jesteśmy właścicielem aktywów węglowych, nie buduje naszej przewagi konkurencyjnej, ale tak bardzo już nie przeszkadza w rozmowach dotyczących finansowania naszych inwestycji rozwojowych – opisywał.
W ostatnim czasie PGE szukało finansowania dla swoich projektów budowy farm wiatrowych na morzu.
– Udało nam się pozyskać 15 mld zł finansowania w modelu project finance. Apetyt instytucji finansowych był olbrzymi. Poszliśmy więc za ciosem i zaczęliśmy z nimi rozmawiać na temat finansowania innych inwestycji. Już nie tylko całkowicie zdekarbonizowanych, ale również na przykład gazowych. Zauważyliśmy, że spotykamy się z bardzo pozytywną odpowiedzią. Zarówno polskie banki, w szczególności Bank Gospodarstwa Krajowego, ale również PKO Bank Polski i inne, jak i międzynarodowe instytucje finansowe zaczęły wysoko podnosić rękę, sygnalizując, że są zainteresowani uczestnictwem w naszych projektach gazowych – opowiadał wiceprezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Warto dodać, że 25 kwietnia, podczas trwania Europejskiego Kongresu Gospodarczego, PGE Polska Grupa Energetyczna i Europejski Bank Inwestycyjny zawarły umowę kredytową o wartości 2,25 mld zł, z której środki zostaną przeznaczone na sfinansowanie modernizacji Elektrowni Szczytowo-Pompowej Porąbka-Żar o mocy 540 MW oraz rozbudowę portfela elektrowni fotowoltaicznych wraz z infrastrukturą przyłączeniową o łącznej mocy blisko 730 MW.
Odpowiedzialna transformacja
Maciej Górski w trakcie panelu zwrócił też uwagę na konieczność prowadzenia transformacji energetycznej w sposób odpowiedzialny, a więc taki, który bierze pod uwagę z jednej strony potrzeby operatora sieci przesyłowej, z drugiej strony również lokalnych społeczności. Przypomniał w tym kontekście, że PGE zatrudnia ponad 40 tys. osób. Nowe rozwiązania – jak choćby elektrownie gazowe – potrzebują do obsługi mniej ludzi, niż było niezbędnych do pracy w elektrowniach węglowych.
Apelował, by słuchać głosu zatrudnionych w sektorze energetycznym. Między innymi dlatego, że oni doskonale rozumieją, czym jest bezpieczeństwo energetyczne.
– Elektrownie Bełchatów, Turów czy Opole zawsze były infrastrukturą krytyczną. Ludzie, którzy tam pracowali, mają duże doświadczenie, rozumieją istotność ich pracy dla Krajowego Systemu Elektroenergetycznego – powiedział wiceprezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Stąd między innymi bierze się pomysł, aby drugą dużą polską elektrownię jądrową zbudować właśnie w Bełchatowie.
Ta i inne dyskusje w Katowicach pokazały, że można połączyć bezpieczeństwo energetyczne z konkurencyjnością gospodarki. Jak mówił Maciej Górski, polski sektor elektroenergetyczny ma już pomysł na to, jak rozsądnie przeprowadzić transformację energetyczną – proces, o którym trzeba myśleć w długiej perspektywie.
– To nie jest kwestia pokazywania palcem jakiejś jednej konkretnej technologii i jednoznacznego jej oceniania, że jest gorsza lub lepsza. Dzisiaj musimy patrzeć na całą paletę dostępnych technologii na rynku energetycznym, po to żeby dokonać optymalnych wyborów. A więc takich, które z jednej strony zapewnią bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego, a z drugiej energię elektryczną w dobrej cenie dla odbiorców indywidualnych i gwarantującą konkurencyjność polskiej gospodarki – puentował dyskusję Maciej Górski.