Treść całego artykułu można przeczytać w środowym wydaniu DGP oraz eDGP.
Bankowcy szacują koszty zawarcia ugód z klientami
Millennium nie obawia się, że przewalutowanie hipotek frankowych spowoduje konieczność uzupełnienia kapitału
Przeznaczenie niemal 416 mln zł na powiększenie rezerwy na ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami hipotecznymi sprawiło, że w IV kw. Bank Millennium odnotował prawie 110 mln zł straty netto. Wczoraj jako pierwszy przedstawiciel sektora przedstawił podsumowanie ubiegłorocznych wyników. Dane są nieaudytowane i mogą jeszcze ulec zmianie.
W całym 2020 r. bank miał niespełna 23 mln zł zysku. Rok wcześniej było to prawie 561 mln zł. Spadek jest związany w głównej mierze właśnie z rezerwami na hipoteki we frankach. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z jesieni 2019 r. mówiący o możliwości unieważnienia umów kredytowych i o braku możliwości dokonywania w nich zmian przez sądy sprawił, że orzecznictwo zmieniło się z korzystnego dla banków na korzystne dla frankowiczów. Wraz ze wzrostem liczby spraw, jakie trafiają do sądów, zmusza to kredytodawców do odkładania pieniędzy na pokrycie roszczeń klientów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze