Chodzi o zastrzeżenia dotyczące przejęcia Idea Banku i praw pokrzywdzonych obligatariuszy GetBack, jakie zgłosił zastępca RPO Maciej Taborowski w liście z 26 stycznia do prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Piotra Tomaszewskiego. W ocenie RPO decyzja o przejęciu Idea Banku narusza prawa kilkudziesięciu tysięcy pokrzywdzonych klientów GetBack SA, którego właścicielem przed upadkiem był Idea Bank, gdyż m.in. faktycznie eliminuje możliwość efektywnego dochodzenia przez nich roszczeń wobec banku, dotyczących obligacji GetBacku. RPO zwrócił uwagę, że Bank Pekao SA, którego właścicielem większościowym jest Skarb Państwa, na skutek decyzji BFG przejął jedynie wybrane prawa majątkowe i zobowiązania Idea Banku, nie uwzględniono natomiast roszczeń osób, które za jego pośrednictwem nabyły obligacje GetBack i inne problematyczne produkty finansowe.
Jednak zdaniem Piotra Tomaszewskiego, "przypisanie Funduszowi odpowiedzialności za sytuację majątkową obligatariuszy GetBack S.A. jest nietrafne", przymusowa restrukturyzacja Idea Banku została przeprowadzona przez Fundusz w pełnej zgodności z obowiązującymi przepisami prawa, w tym także prawa ochrony konsumentów, a wydanie decyzji było obowiązkiem BFG wynikającym tak z przepisów prawa unijnego, jak i krajowego.
Prezes BFG zapewnił, że wydanie decyzji poprzedzone było wnikliwym postępowaniem zmierzającym do ustalenia, czy zachodzą przesłanki przymusowej restrukturyzacji, a w jego ocenie możliwość zaspokojenia wierzytelności obligatariuszy GetBack w postępowaniu upadłościowym byłaby czysto hipotetyczna.
"Oferta Banku Pekao S.A. była jedyną, jaka wpłynęła do BFG. Nieprzyjęcie oferty Banku Pekao oznaczałoby niemożliwość przeprowadzenia procesu przymusowej restrukturyzacji bez konieczności równoczesnego dokonania umorzenia części depozytów, co byłoby podejściem nieakceptowalnym" - podkreślił prezes Funduszu.
Wskazał również, że obowiązkiem Funduszu jest gwarancja depozytów, a z ustawy o BFG jasno wynika, iż gwarancje Funduszu nie obejmują wszystkich produktów czy też instrumentów oferowanych przez Idea Bank, co dotyczy również obligacji GetBack.
Ponadto, jego zdaniem przymusowa restrukturyzacja Idea Banku ochroniła interesy konsumentów posiadających depozyty ponad limit gwarancji ustawowej, którzy utraciliby swoje środki w przypadku upadłości Idea Banku oraz w przypadku przeniesienia do podmiotu przejmującego roszczeń obligatariuszy GetBack.
"Fundusz nie ma możliwości podejmowania działań nakierowanych na poprawę sytuacji prawnej jednej konkretnej kategorii wierzycieli Idea Banku, tj. obligatariuszy GetBack (zwłaszcza kosztem deponentów Idea Bank), w szczególności jeśli ich sytuacja nie uległa pogorszeniu w porównaniu z jedynym rozwiązaniem alternatywnym, w postaci ogłoszenia upadłości Idea Banku" - podkreślił.
Poinformował, że fakt przymusowej restrukturyzacji został notyfikowany właściwym instytucjom UE, tj. Komisji Europejskiej i Europejskiemu Urzędowi Nadzoru Bankowego, podkreślając, że "działania podjęte w toku przymusowej restrukturyzacji w żadnej mierze nie naruszają konstytucyjnego prawa do sądu, a decyzja Funduszu jest przedmiotem kontroli sądowoadministracyjnej, co zapewnia pełną i bezstronną weryfikację kryterium zgodności tej decyzji z obowiązującym prawem".
Z końcem 2020 roku Bankowy Fundusz Gwarancyjny poddał przymusowej restrukturyzacji Idea Bank, który został przejęty przez Bank Pekao. W wyniku procesu doszło do przejęcia wybranych zobowiązań Idea Banku przez Pekao z wyłączeniem zobowiązań m.in. z tytułu obligacji GetBack, które Idea Bank oferował swoim klientom do sprzedaży. Zgodnie z zasadą pokrywania przez właścicieli strat zagrożonego upadłością banku, akcje banku, podobnie jak obligacje podporządkowane, zostały umorzone.