„Chciałbym powiedzieć jasno – banki nie mogą liczyć na rozwiązanie ustawowe. Nie mogą na tym ewentualnym rozwiązaniu ustawowym opierać swojej strategii postępowania” – powiedział w środę podczas Forum Bankowego w Warszawie przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski.

Dodał, że KNF zgadza się z tezą, że prace koncepcyjne nad takim rozwiązaniem powinny być prowadzone, aby „na wszelki wypadek takie rozwiązanie było przygotowane, żebyśmy mieli wizję rozwiązania”.

„Nawet jeśli uważamy, że takie prace są potrzebne, to część tych prac nie może nikomu, w tym bankom, ale także nam dawać komfortu, że jakieś rozwiązanie nastąpi i przyniesie wybawienie” – dodał Jastrzębski.

Zaznaczył, że oczekuje od sektora bankowego i poszczególnych banków wzięcia odpowiedzialności za zarządzanie problemem kredytów frankowych i minimalizowanie ryzyka z tym związanego.

Reklama

„Apeluję (...), abyście nie oglądali się na państwo, żebyście korzystali z narzędzi, które macie w rękach” – powiedział Jastrzębski. „Oczekujemy, że ten problem będzie dalej zarządzany i rozwiązywany narzędziami, które są w rękach banków, a najlepszym narzędziem, jakie pozostaje w naszych rękach, jest kontynuacja programu ugód” – dodał szef KNF.

Stwierdził, że cieszy się, że obecnie panuje konsensus, że ugody są najlepszym rozwiązaniem problemu kredytów frankowych. Zaznaczył przy tym, że żałuje, iż takie przekonanie pojawiło się z „pewnym opóźnieniem”. Jego zdaniem spowodowało to, że najlepszy czas na zawieranie ugód – kiedy stopy procentowe były niskie – nie został wykorzystany.

„Doceniam działania banków, aby proces zawierania ugód poprawiać i dostosowywać, zwłaszcza cenna jest inicjatywa, która zakłada oferowanie promocyjnej stałej stopy, np. chodzi o sytuację, kiedy klientowi w ramach stałej stopy oferuje się promocyjne oprocentowanie 4,9 proc. To jest kierunek, który popieramy” – powiedział Jastrzębski.

Do problemu związanego z kredytami frankowymi odniósł się także prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński w odczytanym w środę liście do uczestników Forum Bankowego.

„Wzrosło prawdopodobieństwo, że o ile nie zaproponują państwo lepszych warunków ugód, można spodziewać się regresu w procesie ich zawierania. Nie obejdzie się również bez tworzenia nowych rezerw wraz z wysoce prawdopodobnym napływem nowych pozwów sądowych. Pozostaje tylko żałować, że programy ugód nie zostały aktywniej wprowadzone wtedy, gdy apelował o to bank centralny a Komitet Stabilności Finansowe wydał odpowiednie rekomendacje” – napisał prezes NBP.

Szef banku centralnego zaznaczył, że głównym celem NBP jest walka z inflacją. Dodał, że od marca należy spodziewać się jej szybkiego spadku, do nieco ponad 7 proc. w IV kw. 2023 r. Wskazał, że od II kw. należy spodziewać się także spadku inflacji bazowej.

„Pomimo oczekiwanego spadku inflacji nie ogłaszamy zakończenia cyklu podwyżek stóp. Niepewność jest zbyt duża. Jednak biorąc pod uwagę wyniki projekcji inflacji, można powiedzieć, że kolejne podwyżki stają się coraz mniej prawdopodobne. Jednocześnie jest zbyt wcześnie, aby zacząć dyskutować o ewentualnych obniżkach stóp procentowych. Musimy mieć pewność, że inflacja będzie trwale spadała w kierunku celu NBP” – stwierdził Adam Glapiński w liście.

Dodał, że przed bankami pojawiają się także inne wyzwania, związane tym razem z kredytami hipotecznymi w złotych.

„Mówiąc o wyzwaniach, należy wspomnieć o pojawiających się próbach podważania niekwestionowanych przez wiele lat umów złotowych kredytów mieszkaniowych opartych o wskaźnik WIBOR. Pojawienie się tego zjawiska może podważać zaufanie do instrumentów finansowych, a do instytucji kredytu w szczególności, ze szkodą dla gospodarki. Instytucje sieci bezpieczeństwa finansowego, w tym NBP, w tej kwestii wyraźnie wypowiadają się publicznie i przeciwstawiają się próbom podważania stawki WIBOR” – napisał prezes NBP.

O próbach podważenia WIBORu mówił także na Forum Bankowym wiceminister finansów Piotr Patkowski.

„W roku 2023 chcielibyśmy jako Ministerstwo Finansów z instytucjami sieci bezpieczeństwa finansowego oraz sektorem bankowym mocno zając się problemem i zachęcić państwa do tego, abyśmy to wszyscy robili. To jest odpowiadanie na zarzuty, dotyczące reprezentatywności WIBOR. Wydaje się, że jest to największe ryzyko, przed jakim stoi sektor bankowy w najbliższym czasie i wydaje się, że wszyscy powinniśmy wspólnie i mocno podejść do tego zagadnienia – i reprezentować stanowisko, które wytłumaczy społeczeństwu kwestie związane z WIBORem, ale też jednoznacznie wytłumaczy kwestie prawne, związane z WIBORem” – powiedział wiceminister Patkowski.

Wspomniał, że w ubiegłym roku dzięki współpracy sektora publicznego z sektorem bankowym udało się rozwiązać kilka ważnych problemów, a więc proces sanacji Getin Banku czy kwestię wakacji kredytowych. Wezwał jednak banki do lepszego dialogu ze społeczeństwem.

„Chciałbym państwa zachęcić, aby tę komunikację uprościć, ale także, żeby zrozumieć drugą stronę. Zrozumieć społeczeństwo i jego wątpliwości co do tego, jak działa sektor bankowy. Czasami są to wątpliwości zasadne, a czasem odbiegające od warunków rynkowych” – powiedział. „Chciałbym jeszcze raz zachęcić państwa do tego, aby wejść w większy kontakt ze społeczeństwem i w lepszy dialog ze społeczeństwem, ale także, żeby odpowiadać na potrzeby społeczeństwa” – dodał.

autor: Marek Siudaj