ABSL Summit jest jednym z najważniejszych wydarzeń sektora usług biznesowych w Europie. Każdego roku gości ok. 1400 liderów biznesu z największych firm, przedstawicieli sektora publicznego, mediów i ekspertów, analizujących globalne trendy i ich wpływ na rozwój ekonomiczny i społeczny.

Organizatorem wszystkich edycji ABSL Summit, w tym tegorocznego, który odbędzie się 3–5 czerwca, jest Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL). Zrzesza on 260 największych światowych firm reprezentujących branżę, w której jest obecnie zatrudnionych w Polsce ponad 435 tys. osób. Pracują one w 1,8 tys. centrów usług, znajdujących się w ponad 80 lokalizacjach, tworząc tym samym prężny sektor wspierający rozwój gospodarczy m.in. dzięki innowacyjnym rozwiązaniom wdrażanym przez międzynarodowe korporacje.

W poprzednich latach na ABSL Summit nie brakowało wyjątkowych mówców – swoją wiedzą, doświadczeniem, spostrzeżeniami, a czasem również prognozami i obawami dzielili się z uczestnikami kongresów m.in. Madeleine Albright, była amerykańska sekretarz stanu w administracji Billa Clintona, oraz Tony Blair, były premier Wielkiej Brytanii. Gośćmi na jednym z poprzednich ABSL Summit byli też były prezydent USA Bill Clinton i Anders Fogh Rasmussen, sekretarz generalny NATO w latach 2009–2014. Pojawienie się więc w tym roku na kongresie Jacindy Ardern, byłej premier Nowej Zelandii, osoby, która w dużym stopniu zdefiniowała to, jak ma dzisiaj wyglądać nowoczesne, inkluzywne przywództwo, nie jest zaskakujące.

Nowoczesna liderka na nową epokę

Reklama

Na przywódców patrzymy – co oczywiste i najważniejsze – przez pryzmat ich dokonań. Te w wypadku Jacindy Ardern były niemałe, ale o tym za chwilę. Często też w wypadku najlepszych liderów próbujemy zapamiętać ich słowa, szukamy wypowiedzi, które mówią, kim oni są, do czego dążą, jak widzą świat. W tym kontekście warto zacytować Ardern dwukrotnie.

– Okazywanie empatii wymaga odwagi i siły. Z dumą staram się być empatyczną i współczującą liderką. Próbuję wytyczyć inną ścieżkę. Wiem, że to rodzi krytykę, ale nie mam innego wyjścia. Sprawując tak istotną społecznie funkcję, muszę być wierna formie przywództwa, w którą wierzę – mówiła u szczytu swojej kariery politycznej i kiedy niektórzy krytykowali ją za bycie zbyt miłą.

Niepotrzebnie. Bycie miłą absolutnie nie kłóciło się w wypadku Ardern z odważnym podejmowaniem trudnych decyzji i pełnymi pasji komentarzami przypominającymi, co naprawdę jest ważne.

– Szukał wielu rzeczy w swoim akcie terroru. Jedną z nich był rozgłos i dlatego nigdy nie usłyszycie, jak wymieniam jego imię. Jest terrorystą. Przestępcą. Ekstremistą. Będzie bezimienny i błagam innych, abyście wymawiali imiona tych, którzy zginęli, a nie człowieka, który ich zabrał – mówiła premier Nowej Zelandii po kolejnym ataku masowego strzelca w jej kraju.

Jacinda Ardern została premier Nowej Zelandii w wieku 37 lat – kiedy po raz pierwszy została wybrana na szefową nowozelandzkiego rządu, jesienią 2017 r., była najmłodszą od 1856 r. osobą pełniącą tę funkcję. Siedem tygodni wcześniej została przewodniczącą Nowozelandzkiej Partii Pracy po jej trzech kadencjach w opozycji.

W kampanii przedwyborczej skupiała się na programach zmniejszania nierówności społecznych, w tym na budownictwie socjalnym, ograniczaniu ubóstwa dzieci, transformacji energetycznej, podnoszeniu płacy minimalnej, zwiększaniu nakładów na opiekę zdrowotną i na bezpłatnych studiach. Te wątki i problemy często wracały w trakcie jej rządów. Ardern doprowadziła do wydłużenia np. płatnego urlopu rodzicielskiego, wprowadziła zasiłki tygodniowe dla rodzin z małymi dziećmi o niskich i średnich dochodach, zwiększyła także ulgę podatkową dla rodzin, zasiłek dla sierot, dodatek mieszkaniowy oraz zasiłek na opiekę zastępczą. Jej rząd w 2019 r. rozpoczął też wdrażanie pilotażowego programu obiadów szkolnych, aby pomóc w zmniejszeniu ubóstwa najmłodszych – pomoc ta została następnie rozszerzona, aby objąć wsparciem 200 tys. dzieci.

Jacinda Ardern mierzyła się również z potężnymi, niespodziewanymi wyzwaniami, takimi jak atak terrorystyczny na społeczność muzułmańską w Nowej Zelandii, transmitowany w mediach społecznościowych na żywo, w trakcie którego zginęło 51 osób, jak erupcja wulkanu Whakaari, połączona ze śmiercią ponad 20 turystów, czy pandemia COVID-19. W tym ostatnim wypadku np. „pragmatyczny idealizm”, polegający na postawieniu ludzi i życzliwości w centrum, spowodował, że Nowa Zelandia odnotowała jeden z najniższych wskaźników ofiar śmiertelnych pandemii wśród krajów rozwiniętych.

Premier przeforsowała także zakaz sprzedaży broni półautomatycznej, karabinów szturmowych i magazynków o dużej pojemności do tej broni oraz stworzyła inicjatywę Christchurch Call, mającą na celu wyeliminowanie brutalnego ekstremizmu z internetu.

Jacinda Ardern konsekwentnie wspiera równość i wzmacnianie pozycji kobiet. W trakcie jej kadencji na stanowisku premier Nowej Zelandii kobiety objęły połowę miejsc w parlamencie i rządzie. Doszło również do dekryminalizacji aborcji oraz do zmian na rzecz równości płacowej. Jacinda Ardern osiągnęła te sukcesy, stając się w międzyczasie drugą kobietą w historii, która urodziła dziecko podczas rządzenia państwem. Po porodzie skorzystała z sześciotygodniowego urlopu macierzyńskiego, podczas którego w obowiązkach szefa rządu zastępował ją wicepremier, a później nieraz pokazała światu, jak łączyć pracę z macierzyństwem. Symbolem tego było jej uczestnictwo wraz z dzieckiem w obradach Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku we wrześniu 2018 r. – jej córka miała wtedy trzy miesiące.

Ardern jest aktywną działaczką na rzecz ochrony klimatu. Wkrótce po objęciu urzędu zakazała poszukiwań ropy i gazu na morzach terytorialnych Nowej Zelandii. Później została członkinią zarządu The Earthshot Prize, gdzie zajmuje się rozwiązaniami dotyczącymi zmian klimatycznych. Ma również tytuł Arnhold Distinguished Fellow organizacji Conservation International, w ramach której działa na rzecz promowania rozwiązań powstrzymujących efekt cieplarniany.

Podczas ABSL Summit 2024 Jacinda Ardern będzie mówić o swojej wizji odważnego przywództwa, realizowanego również z myślą o interesach przyszłych pokoleń. Opowie, jak wyglądała jej droga do zostania jednym z najbardziej wpływowych liderów na świecie. Omówi to, jak w młodym wieku poradziła sobie z wyzwaniami związanymi ze sprawowaniem władzy i jaki wpływ na politykę ma świeża perspektywa wprowadzana przez młode pokolenia. Ardern przypomni także o znaczeniu podejmowania odważnych działań w odniesieniu do największych wyzwań stojących obecnie przed społeczeństwem, w szczególności do zmian klimatycznych.

– Jacinda Ardern reprezentuje nowe pokolenie liderów, którzy rozumieją, że tradycyjne sposoby uprawiania polityki nie przystają do współczesnych wyzwań, wymagających nowych rozwiązań i kwestionowania status quo – twierdzi Janusz Dziurzyński, prezes ABSL. Jego zdaniem przykład Nowej Zelandii, prowadzonej przez postępowych liderów, pokazuje, że nadchodzi nowa era polityki – stawiającej na człowieka i dbałość o środowisko.

Rok wyborów

Tegoroczny ABSL Summit 2024 odbędzie się w wyjątkowym czasie. W tym roku ponad połowa światowej populacji poszła już lub pójdzie do urn wyborczych w 76 krajach. Często waga ich decyzji była lub będzie ogromna. Na przykład w Słowacji z początkiem roku po wyborach parlamentarnych i prezydenckich do władzy doszli prokremlowscy populiści. W Stanach Zjednoczonych późną jesienią o prezydenturę będą walczyć Trump z Bidenem. W czerwcu ok. 400 mln wyborców z 27 krajów wybierze nowy Parlament Europejski.

Wkrótce nowe władze powstaną też w Wielkiej Brytanii, gdzie po 14 latach duże szanse na wygraną ma Partia Pracy, a w kwietniu rozpoczęły się trwające miesiąc wybory w Indiach – największej demokracji świata. Przy urnach wyborczych w tym roku pojawi się też m.in. niemal 100 mln Meksykanów, w styczniu zrobiło to już niemal 120 mln mieszkańców Bangladeszu, a w Afryce decyzję wyborczą podjęło lub podejmie około jednej trzeciej całej populacji.

– Doświadczenie Jacindy Ardern – jak mówi Janusz Dziurzyński – w prowadzeniu dialogu z różnymi grupami odbiorców inspiruje szczególnie teraz, w 2024 r. – wyborczym dla 76 krajów.

ABSL Summit 2024 odbędzie się w roku wyjątkowym też dla Polski. Z jednej strony w czasie zmiany politycznej realizowanej przez cykl wyborów kilku rodzajów, który zakończy się przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi. Z drugiej strony w kraju, który przez 20 lat po przystąpieniu do Unii Europejskiej przeszedł niezwykłą metamorfozę. Dość powiedzieć, że Polska, wstępując do Unii Europejskiej w 2004 r., notowała PKB per capita liczony według parytetu siły nabywczej na poziomie 51,5 proc. średniej unijnej – był to trzeci najniższy wynik w całej ówczesnej UE. W ubiegłym roku odnotowano 79,7 proc. średniej unijnej.

Niesamowicie zmienił się sektor usług biznesowych, przeszedł ewolucję od prostych procesów transakcyjnych do zaawansowanych zadań opartych na wiedzy, które wpływają na kluczowe decyzje przedsiębiorstw, jak również na trajektorie ich wzrostu.

W Krakowie na ABSL Summit 2024 będzie o czym rozmawiać.

MA