Demonstranci, wielu ubranych w zielone koszulki i trzymających transparenty z napisem „Uratuj Jingu Gaien”, zażądali od resortu edukacji, jedna z jego instytucji jest właścicielem gruntu, wstrzymania wykonania decyzji o wycince drzew. Prace związane z usuwaniem drzew mogą rozpocząć się jeszcze w tym miesiącu - alarmowali demonstranci.

Zniknie stuletnia promenada miłorząbów, będą drapacze chmur

Gubernator Tokio Yuriko Koike zatwierdziła w lutym plan umożliwiający deweloperowi zbudowanie na tym terenie dwóch 200-metrowych drapaczy chmur i 80-metrowej wieży. Realizacja tego planu wymaga wycięcia prawie 3 tys. drzew w Jingu Gaien, jednym z historycznych i lubianych terenów zielonych w Tokio. Plan przewiduje także zburzenie i odbudowę historycznego stadionu baseballowego, na którym grał nazywany baseballistą wszech czasów Babe Ruth, oraz zmianę boiska do rugby na boisko ze sztuczną trawą.

Reklama

Stawką jest także przyszłość 150 miłorząbów rosnących wzdłuż stuletniej promenady zbudowanej dla pradziadka cesarza Naruhito. Krytycy i działacze na rzecz ochrony środowiska twierdzą, że miłorząby będą zagrożone w wyniku jakichkolwiek prac budowlanych prowadzonych tuż obok nich.

„Musiałam po prostu przyjechać i zrobić coś, aby powstrzymać wycinanie drzew, które mogłoby rozpocząć się w tym miesiącu” – powiedziała Nahoko Shirakawa, trzymając ręcznie wykonany plakat: „Nie mogę po prostu siedzieć i patrzeć, jak umierają 100-letnie miłorząby”.

„Uważamy to za nieodwracalne zniszczenie dziedzictwa kulturowego” – powiedziała w piątek na konferencji prasowej Elizabeth Brabec, szefowa Międzynarodowego Komitetu Naukowego ds. Krajobrazu Kulturowego. Brabec zauważyła, że niektóre drzewa mają 50–100 lat. Powiedziała, że dziedzictwo, które reprezentują, nigdy nie da się zastąpić sadzeniem nowych drzew. „To praktycznie niespotykane, aby tak duże miasto, jak Tokio, zajęło część parku miejskiego (...) i przekształciło ją pod zabudowę” - dodała.