- Kryzys energetyczny wygenerował dla nas duże koszty, dlatego najłatwiej byłoby zmienić nasze zobowiązania klimatyczne. A jednak, w momencie największego epicentrum kryzysu, po wybuchu wojny w Ukrainie, nasz globalny CEO je potwierdził. W dalszym ciągu obejmują one m.in. ograniczenie emisji CO2 o 30 proc. do początku 2030 roku.

Więcej w materiale wideo.