Przekierowanie prywatnych funduszy na transformację energetyczno-klimatyczną to zadanie, z którym Komisja Europejska próbuje się zmierzyć od lat. Główne filary unijnej polityki zrównoważonego finansowania to obowiązek publikowania informacji przez przedsiębiorstwa i instytucje finansowe w obszarze niefinansowym ( ESG – Environmental, Social responsibility, corporate Governance – środowiskowa i społeczna odpowiedzialność oraz i ładu korporacyjnego) oraz taksonomia czyli klasyfikacja działalności przyczyniających się do realizacji celów klimatycznych, środowiskowych, gospodarki obiegu zamkniętego i ochrony bioróżnorodności. Sektor finansowy, inwestorzy i przedsiębiorcy muszą to należycie uwzględniać w decyzjach inwestycyjnych.

Ostatnie lata przyniosły prawdziwy boom na rynku „zrównoważonego” finansowania.

Spółki energetyczne chcą być bardziej zielone za tańsze pieniądze

Polskie grupy energetyczne przekonują się, jak korzystać z „zielonego” finansowania na prowadzenie bieżącej działalności i inwestycji. Energa już w 2019, a następnie w 2020 r otrzymała kredyty ESG, powiązane z zaangażowaniem spółki w zrównoważony rozwój. Przy odpowiednio wysokim ratingu ESG koszty kredytu spadają. Energa od tamtego czasu sukcesywnie poprawia punktację w rankingu Moody’s ESG Solutions.

Reklama

Tauron jesienią 2020 r. przeprowadził emisję na 1 mld zł obligacji zrównoważonego rozwoju, które obligującą spółkę do redukcji emisji CO2 średniorocznie o 2 proc. oraz zwiększenia mocy w OZE średniorocznie o 8 proc. Pół roku potem PKN Orlen wyemitował zielone obligacje na 0,5 mld euro, na które popyt był kilkukrotnie wyższy.

Na początku tego roku Enea podpisała umowę z konsorcjum banków na kredyt „powiązany ze zrównoważonym rozwojem” do 2,5 mld zł. Finansowania ma udzielić konsorcjum banków PKO BP, BGK, Pekao SA, Alior oraz chiński Bank of China (Europe). Mniejszą część – do 1 mld zł – spółka przeznaczy na działania bieżące, z wyłączeniem tych dotyczących węgla kamiennego. Pozostały kredyt spółka ma przeznaczyć na sieć dystrybucyjną i OZE, przy czym marża banków od udzielanego kredytu będzie powiązana ze wskaźnikiem zmniejszenia emisji CO2 przez Eneę oraz udziałem źródeł OZE, co się składa na „Wskaźniki Zrównoważonego Rozwoju”. Prawidłowość obliczeń Wskaźników Zrównoważonego Rozwoju będzie potwierdzana przez niezależnego audytora – podała Enea.

Jak wygląda Greenwashing w polskich firmach? Czy zielone obligacje dostaną złoty standard? Kryzys klimatyczny może poczekać? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapicie.pl