Instalacja do produkcji czystego wodoru została zaplanowana w miejscowości Laski Lubuskie. Energia elektryczna będzie pochodzić z farm fotowoltaicznych i wiatraków położonych na ok. 2 tys. ha w Laskach i w sąsiedztwie, a niezbędna w procesie pozyskiwania wodoru woda ma być czerpana z Odry. Dodatkowym plusem jest to, że powstające w procesie wytwarzania ciepło odpadowe może być docelowo wykorzystywane do ogrzewania okolicznych budynków.

– Nasz projekt, z uwagi na strategiczną lokalizację, jak i stopień zaawansowania, świetnie wpisuje się w ideę przyspieszenia transformacji energetycznej i zwiększa szansę na to, że Polska stanie się liderem tej oczekiwanej przez wszystkich zmiany. Powierzchnia pozyskanych działek pozwala zabudować modułowo elektrolizery o łącznej mocy rzędu kilkuset megawatów, co wydaje się największym tego rodzaju procedowanym projektem w Polsce, a nawet w Europie – mówi Artur Paluch z krakowskiej spółki Westa Investments, będącej głównym udziałowcem H2 Energy.

Wodorowa firma zawarła porozumienie dotyczące odbioru wodoru z jednym z największych odbiorców w Polsce. Artur Paluch podkreśla, że hub będzie w stanie zaspokoić lwią część potrzeb krajowych odbiorców przemysłowych, a te będą z pewnością z każdym rokiem rosnąć, albowiem kolejne energochłonne branże pracują intensywnie nad rozwiązaniami, które pozwolą im się w pełni uniezależnić od węgla i gazu ziemnego. Niemal wszystkie gorące projekty są oparte na wodorze.

Strategiczne położenie hubu

Teren hubu znajduje się 3 km do granicy z Niemcami, 12 km do portu rzecznego przystosowanego do dużych gabarytów oraz 25 km do autostradowego przejścia granicznego Świecko–Frankfurt. Przez nieruchomość przebiegają największy w Polsce gazociąg oraz strategiczna linia kolejowa nr 273 (tzw. Nadodrzanka) łącząca porty w Szczecinie i Świnoujściu z Czechami.

– Projekt H2 Energy jest kompatybilny ze strategicznymi planami rozwojowymi obu polskich portów, m. in. rozbudowy terminala gazowego i budowy głębokowodnego terminala kontenerowego. Co równie istotne, w pełni wpisuje się w ambitne cele zapisane w Strategii Wodorowej Unii Europejskiej oraz w Polskiej Strategii Wodorowej. Obie przewidują potężne wsparcie projektów wodorowych ze środków publicznych i prywatnych – wyjaśnia Artur Paluch.

Zwiększenie udziału energii elektrycznej wytwarzanej z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii (OZE) w bilansie energetycznym jest wyzwaniem rozwojowym nie tylko dla Polski, lecz także dla większości rozwiniętych gospodarek świata. Wielu naukowców i ekspertów w dziedzinie energetyki widzi w zielonym wodorze największą szansę na uniezależnienie się od paliw kopalnych. Technologie wodorowe mają przy tym tę zaletę, że pozwalają wykorzystać potężną część istniejącej infrastruktury gazowej i transportowej. Z tego powodu inwestują w nie wszystkie rządy, czołowe przedsiębiorstwa oraz uczelnie i ośrodki badawcze w najbardziej rozwiniętych krajach świata.

OZE tanieje, CO2 drożeje

Wodór jako surowiec jest od dawna wykorzystywany w przemyśle: chemicznym, rafineryjnym, metalurgicznym czy spożywczym. Pełniąc nową rolę – magazynu energii – może odegrać istotną rolę w procesie dekarbonizacji i osiągania neutralności klimatycznej, dlatego są nim zainteresowani producenci i dostawcy odnawialnej energii elektrycznej, producenci gazu przemysłowego, dostawcy energii i gazu, producenci samochodów, koncerny naftowe i gazowe.

Obecnie ok. 95 proc. produkcji wodoru na świecie odbywa się w procesie reformingu gazu ziemnego, czego skutkiem ubocznym jest emisja dwutlenku węgla. Taki wodór jest określany mianem szarego. Laboratoria czołowych firm energetycznych i uczelni globu pracują jednak intensywnie nad technologiami pozwalającymi efektywnie wytwarzać wodór zielony w celu magazynowania energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych, przede wszystkim z farm wiatrowych i fotowoltaicznych. Hub H2 Energy ma szansę odegrać kluczową rolę w tej rewolucji, zwłaszcza że stale spadają koszty wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych oraz ceny elektrolizerów, a rosnące koszty emisji CO2 w coraz większym stopniu obciążają ceny energii produkowanej z paliw kopalnych.

Instalacja bezpieczna i elastyczna

Naukowcy są przekonani, że zastosowanie zielonego wodoru pozwoli na radykalną redukcję emisji CO2 w przemyśle, transporcie, energetyce i ciepłownictwie oraz w tych segmentach gospodarki, w których trudno osiągnąć redukcję emisji w drodze elektryfikacji, jak przemysł hutniczy czy petrochemiczny.

Instalacja do produkcji zielonego wodoru nie oddziałuje w żaden sposób na środowisko: w wyniku procesu powstają jedynie czysty zielony wodór oraz tlen. Instalacja nie jest źródłem hałasu ani szkodliwego promieniowania. Jedynym skutkiem ubocznym jest emisja ciepła, ale trwają zaawansowane prace nad jego odzyskiem i wykorzystaniem, np. do celów grzewczych. W laboratoriach udowodniono także, że w procesie produkcji zielonego wodoru można w bezpieczny i ekologiczny sposób zagospodarować odpady komunalne.

Nowoczesny elektrolizer, w którym wytwarza się wodór, ma wielkość standardowego intermodalnego kontenera morskiego i można go bez problemu przemieszczać transportem kołowym oraz kolejowym. Zaletą tej technologii jest możliwość skalowania projektu: liczbę elektrolizerów i wielkość produkcji dostosowuje się elastycznie do dostępności OZE. Dzięki temu instalacje do produkcji wodoru mogą być lokalizowane praktycznie w każdym miejscu. Nie wymagają dużej powierzchni i stref ochronnych, a dzięki niewielkim gabarytom można je łatwo wkomponować w krajobraz zarówno w miastach, jak i na wsi.

ikona lupy />
Materiały prasowe