GAZ-SYSTEM, spółka skarbu państwa zarządzająca siecią ponad 12 tys. kilometrów gazociągów przesyłowych, w tym gazociągiem podmorskim Baltic Pipe, 14 wysokoprężnymi tłoczniami gazu i terminalem LNG w Świnoujściu, przygotowuje się do kolejnej dużej, niezwykle ważnej dla polskiej energetyki i całej gospodarki inwestycji. Chodzi o uruchomienie pływającego terminalu LNG w Zatoce Gdańskiej – FSRU (ang. Floating Storage Regasification Unit).
GAZ-SYSTEM ma już podpisaną umowę na zaprojektowanie i zbudowanie statku FSRU oraz przygotowuje się do budowy 250 km gazociągów lądowych, które w pełni zintegrują terminal z krajowym systemem przesyłowym gazu. Wszystkie etapy inwestycji idą zgodnie z harmonogramem. Planowany termin uruchomienia terminalu FSRU to przełom 2027 i 2028 r.
Za dostarczenie statku odpowiedzialna jest japońska spółka Mitsui O.S.K. Lines, a sama pływająca jednostka regazyfikacyjna LNG powstaje w południowokoreańskiej stoczni HD Hyundai Heavy Industries w Ulsan. Będzie miała ona pojemność ok. 170 tys. m sześc. gazu skroplonego oraz zdolności wysłania gazu do sieci na poziomie ok. 6,1 mld m sześc. rocznie. Jest to zatem wartość praktycznie tożsama z obecną mocą regazyfikacyjną terminalu LNG w Świnoujściu (po zakończeniu rozbudowy wartość ta ma osiągnąć ok. 8,2 mld m sześc. rocznie).
Skala europejska
Tak duże możliwości planowanego terminalu FSRU po pierwsze czynią z niego inwestycję o ogromnym znaczeniu dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski i Europy Środkowej. Ze względu na korzyści dla regionalnego rynku projekt FSRU w Zatoce Gdańskiej został uznany przez Komisję Europejską za inwestycję będącą przedmiotem wspólnego zainteresowania (PCI, Project of Common Interest). Ten status przyznawany jest projektom infrastrukturalnym mającym na celu wzmocnienie europejskiego wewnętrznego rynku energii i realizację celów polityki energetycznej UE w zakresie zapewnienia przystępnej cenowo, bezpiecznej i zrównoważonej energii. Dodatkowo Komisja Europejska przyznała projektowi FSRU Offshore dofinansowanie w ramach instrumentu "Łącząc Europę" (Connecting Europe Facility - CEF) dla prac przygotowawczych i projektowych. Nowa inwestycja stanowi zamknięcie koncepcji tzw. Bramy Północnej i tym samym sfinalizowanie strategii dywersyfikacji źródeł i kierunków dostaw gazu do Polski – obok rozbudowanego terminalu LNG w Świnoujściu i gazociągu Baltic Pipe.
Po drugie, budowa terminalu FSRU w Zatoce Gdańskiej to projekt, który zapewni niezbędne wsparcie dla przyspieszającego procesu dekarbonizacji polskiej energetyki i gospodarki.
Po trzecie, ten projekt może również wpłynąć na ceny gazu w Polsce dzięki możliwości kontraktowania gazu i jego sprowadzania z różnych miejsc wydobycia na świecie. Już teraz dzięki inwestycjom prowadzonym przez GAZ-SYSTEM Polska dysponuje kilkoma punktami wejścia do krajowego systemu przesyłowego. Są to: terminal LNG w Świnoujściu, gazociąg Baltic Pipe, połączenia: Polska-Litwa, Polska-Słowacja oraz Polska-Czechy i Polska-Niemcy o przepustowości łącznej przewyższającej znacznie obecne roczne krajowe zapotrzebowanie. Te możliwości zostaną znacząco zwiększone.
Surowiec czasu transformacji
Mimo potężnych ostatnio zawirowań na rynku gazu spowodowanych przede wszystkim przez niestabilną sytuację geopolityczną w regionie, rośnie znaczenie gazu w polskiej i światowej gospodarce. Popyt na „błękitne paliwo” jest coraz większy i to w najbliższych latach się nie zmieni.
W zaktualizowanej 10-letniej prognozie zużycia gazu na lata 2024-2045, przygotowanej przez GAZ-SYSTEM wskazano, że zapotrzebowanie na usługę przesyłową gazu powiększy się w Polsce do 2030 roku z obecnych 18,2 mld m sześc. rocznie w wariancie umiarkowanego wzrostu do ponad 24 mld m sześc. rocznie. W wariancie optymalnego rozwoju zużycie w 2030 roku prognozowane jest na ponad 27 mld m sześc. W kolejnej dekadzie – wraz z rozwojem elektrowni słonecznych i wiatrowych, w tym na Bałtyku – popyt na gaz zacznie słabnąć i ustabilizuje się po 2036 roku na poziomie 21,5-21,7 mld m sześc. rocznie w wariancie umiarkowanego wzrostu i ponad 26 mld m sześc. w wariancie optymalnego rozwoju.
Elektrownie gazowe idealnie wkomponowują się w potrzeby polskiej energetyki czasu głębokiej transformacji. W polskim miksie energetycznym obserwujemy coraz większy udział odnawialnych źródeł energii. Ich rosnące znaczenie może doprowadzić do zwiększonej zmienności w dostawach prądu. Sieć energetyczna musi więc być stabilizowana i do tego świetnie nadają się właśnie elektrownie gazowe. Mogą być szybko uruchamiane i wygaszane, inaczej niż bloki węglowe, które charakteryzują się mniejszą elastycznością. Większa jest też efektywność jednostek gazowych, ich sprawność sięga 60 proc., podczas gdy węglowych wynosi maksymalnie 30-40 proc. Wyższa sprawność oznacza oczywiście w praktyce mniejsze zużycie paliwa, a więc i większą opłacalność inwestycji oraz mniejszą emisję dwutlenku węgla.
Elektrownie gazowe są w porównaniu do węglowych rozwiązaniem bez porównania bardziej ekologicznym nie tylko ze względu na wyższą sprawność. Gaz ziemny jest paliwem znacznie czystszym od węgla, jego spalanie generuje o około połowę mniejszą emisję CO2 oraz nieznaczne ilości szkodliwych substancji. Elektrownie gazowe nie emitują pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 ani rtęci i związków chloroorganicznych.
Niewykluczona przyspieszona gazyfikacja
Znaczenie nowego terminalu LNG w Zatoce Gdańskiej rośnie również w kontekście rozmów i planów dotyczących rozwoju polskiego rynku mocy. Problem, który tu się pojawia dotyczy możliwego braku stabilnych źródeł mocy w najbliższych latach w naszym systemie energetycznym. To pochodna zarówno rozwoju rynku, elektromobilności, jak i szybkiego wygaszania elektrowni węglowych.
Zdaniem dyrektora Centrum Analiz Energetycznych (CAE) Artura Kopijkowskiego-Gożucha, do 2030 r. w Polsce zabraknie ok. 7-8 GW stabilnej mocy w nowych źródłach, które nie są jeszcze planowane i realizowane, nie ma ich w żadnych strategiach i planach rozwoju. To moc potrzebna według najbardziej pesymistycznego scenariusza, które CAE przyjmuje za podstawowy.
Istnieją opinie ekspertów, którzy przewidują, że Polskę może czekać przyspieszona gazyfikacja, co w praktyce oznacza zarówno konieczność budowy nowych elektrowni gazowych, jak i innej niezbędnej infrastruktury.
Z korzyścią dla społeczności lokalnych
Nowy terminal w Zatoce Gdańskiej musi być odpowiednio połączony z polską siecią gazową. W ramach inwestycji planowana jest więc rozbudowa krajowego systemu przesyłowego o ok. 250 km nowych gazociągów lądowych, które umożliwią efektywne rozprowadzenie gazu z rejonu Gdańska do klientów w Polsce i w regionie. To przełoży się na wymierne korzyści dla społeczności lokalnych w miejscach, gdzie pojawi się nowa infrastruktura gazowa.
GAZ-SYSTEM w swojej działalności przywiązuje istotną wagę do aspektów związanych z ESG (Environmental, Social, Governance), czyli działań firmy na rzecz ekologii, społecznej odpowiedzialności biznesu i ładu korporacyjnego. Skala działalności zobowiązuje spółkę do zaangażowania społecznego i budowania stałych relacji z lokalnymi społecznościami. Dlatego na terenach, na których znajduje się infrastruktura GAZ-SYSTEM lub realizowane są inwestycje, firma prowadzi regularny dialog z interesariuszami oraz wspiera ich na różnych polach aktywności. Szczególnie chętnie spółka angażuje się w projekty związane z zapewnieniem bezpieczeństwa przeciwpożarowego, ochroną środowiska naturalnego oraz w inicjatywy naukowe i edukacyjne, tematycznie związane z jej działalnością.
W 2024 r. spółka przekazała beneficjentom z obszaru realizacji programu FSRU łącznie 155 tys. zł na poprawę bezpieczeństwa, w tym wsparcie inicjatyw na rzecz społeczności lokalnych i ponad 120 tys. zł na działania dla środowiska i klimatu.
Budowa ok. 250 km gazociągów lądowych w ramach Programu FSRU to również wymierne korzyści finansowe dla gmin z tytułu podatku od nieruchomości.
Czytaj więcej w dodatku DGP | Inwestycje infrastrukturalne