Jak przekonują eksperci Home Broker banki niechętnie podchodzą do klientów świeżo po intercyzie. Trzy z nich – Eurobank, ING Bank Śląski i Getin Noble Bank zbadają sytuację obojga współmałżonków lub odmówią kredytu jeśli od wizyty u notariusza nie minęło jeszcze 6 miesięcy. Nordea Bank Polska jest bardziej liberalny, bo wymaga trzymiesięcznego interwału. Banki mogą w tym czasie chcieć na przykład sprawdzić zaległości w ZUS i urzędzie skarbowym, historię w biurze informacji kredytowej lub bankowym rejestrze niesolidnych klientów, a także wyniki działalności prowadzonej przez osobę, z którą ustrój majątkowy został niedawno rozwiązany przez wnioskodawcę. Problem w tym, że aby sprawdzić BIK osoby, która nie przystępuje do kredytu niezbędna jest jej zgoda.

>>> Czytaj też: W których bankach warto pożyczać

Ponadto cztery banki – Allianz, Bank BPH, BZ WBK i HSBC nie wskazują konkretnego okresu jaki ma minąć od podpisania intercyzy do ubiegania się o kredyt hipoteczny. W ich przypadku jednak wnioskodawca musi liczyć się z podejściem indywidualnym. W praktyce oznacza to, że wymienione instytucje także mogą chcieć upewnić się czy intercyza nie została zawarta jedynie „pod kredyt”.

Część banków zupełnie inaczej patrzy na sytuację osób po rozwodzie. W Eurobanku, Nordea Banku i Getin Noble Banku od razu od dnia uprawomocnienia się orzeczenia sądu o rozwodzie byli współmałżonkowie traktowani są jako odrębni kredytobiorcy. W dalszym ciągu jednak jest aż 5 banków, które przyznają że droga rozwodnika do kredytu hipotecznego, może być bardziej wyboista.

Reklama
ikona lupy />
Jak intercyza i rozwód zmieniają procedurę ubiegania się o kredyt / Forsal.pl