Na Comex w Nowym Jorku miedź zniżkuje o 0,43 proc. do 2,3080 USD za funt.

Inwestorzy analizują sytuację zdrowotną na świecie, gdzie niemal wszystkie kraje zmagają się z epidemią koronawirusa i oceniają wpływ pandemii na gospodarki, które podają bardzo słabe wskaźniki makro.

W USA liczba osób bezrobotnych wzrosła w ub. tygodniu o 4,44 mln, a w ciągu ostatnich 5 tygodni wzrosła o 26,5 mln. Stopa bezrobocia w USA może, zdaniem ekspertów, wzrosnąć w IV do 20 proc., podczas gdy w czasie ostatniej recesji 2009 r. wynosiła 10 proc.

Z kolei we Francji, Niemczech i strefie euro wskaźniki aktywności w biznesie i usługach bardzo mocno osłabiły się w tym miesiącu, co sygnalizuje załamanie popytu.

Reklama

"Ten ciągły ekstremalny kryzys w produkcji i usługach, połączony ze spadkiem cen ropy WTI na początku tygodnia do minusowych poziomów, potwierdza zasięg szkód wyrządzonych przez Covid-19 w światowej gospodarce" - pisze w nocie Natalie Scott-Gray, analityczka INTL FCStone.

Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME wzrosła o 29 USD, czyli 0,6 proc., do 5.160,00 USD za tonę.

W tym tygodniu miedź na LME staniała o 1,3 proc.