"Nowy miesiąc rozpoczęliśmy w optymistycznych nastrojach, do których przyczyniły się dobre dane z globalnej gospodarki. Począwszy od lipcowych PMI dla przemysłu Chin, poprzez Europę, a na ISM produkcji w USA skończywszy. Wzrost krajowego indeksu okazał się nie tylko powyżej oczekiwań, ale też powyżej odczytu dla strefy euro" - powiedział PAP Biznes analityk DM Banku BPS, Artur Wizner.

Wskaźnik PMI dla Polski w lipcu ukształtował się na poziomie 52,8 pkt. wobec 47,2 pkt. w czerwcu i wobec prognozy PAP Biznes 50,0 pkt. Dla strefy euro wyniósł on 51,8 pkt., a w Chinach wyniósł 52,8 pkt. Wskaźnik aktywności w przemyśle (ISM) w USA w lipcu wzrósł do 54,2 pkt., z 52,6 pkt. w poprzednim miesiącu.

"Na fali optymizmu WIG20 wzrósł w poniedziałek o ponad 2 proc., otwierając sobie drogę do testowania górnego ograniczenia przedziału konsolidacji, które znajduje się na poziomie 1.850 pkt., gdzie powinna nastąpić próba sił między popytem a podażą" - dodał.

Reklama

Analityk zwrócił jednak uwagę, że argumentami stojącymi po stronie podaży są narastające obawy związane ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem, sugerujące, że obserwowane odbicie w światowej gospodarce może być krótkotrwałe.

Na poniedziałkowym zamknięciu WIG20 wzrósł o 2,09 proc. osiągając poziom 1.804,38 pkt., WIG zwyżkował o 2,11 proc. do 51.534,26 pkt., mWIG40 poszedł w górę o 1,82 proc. do 3.628,55 pkt. Najmocniej zyskał sWIG80 - 3,08 proc. do 14.872,50 pkt.

Obroty na GPW wyniosły blisko 1.141 mln zł, z czego 761 mln zł przypadło na spółki z WIG20.

WIG20 rozpoczął poniedziałkowe notowania nad kreską i do końca dnia pozostawał w trendzie wzrostowym, by zamknąć sesję blisko 40 pkt na plusie.

W momencie zamknięcia notowań na GPW niemiecki DAX szedł w górę o 2,8 proc., a S&P 500 rósł o 0,8 proc.

Wśród indeksów sektorowych notowanych na GPW drugą sesję z rzędu w dwucyfrowym tempie rósł WIG-leki i zyskał w poniedziałek niemal 14 proc. Poza paliwami, które straciły 0,6 proc., na koniec dnia wszystkie sektory znalazły się nad kreską.

Analityk DM Banku BPS wskazał na 9 proc. wzrost kursu Dino Polska, dzięki któremu cena akcji zamknęła się na rekordowym poziomie 226,6 zł.

"W ostatnim czasie ze spółki nie pojawiły się żadne informacje, które uzasadniałyby taki wzrost. Jednakże w piątek doszło do testu górnego ograniczenia przedziału konsolidacji, w którym kurs znajdował się od pewnego czasu, co mogło być pretekstem do kontynuacji wzrostów" - ocenił Wizner.

Na nowym maksimum znalazł się także CD Projekt, który wzrósł o 3,7 proc. do 417 zł.

Mocniej rosły CCC - o 6 proc., JSW - o 5,5 proc. i Orange - o 3,8 proc.

Na minusie dzień zakończyły Alior, Cyfrowy Polsat, PGNiG, Orlen, a także najmocniej zniżkujący Lotos (-1,5 proc.)

Wśród małych i średnich spółek silne wzrosty z pierwszej części dnia zostały utrzymane. Na koniec dnia najmocniej zyskały Cormay - o 26,6 proc., OncoArendi - o 21 proc., Elemental Holding - o 18 proc., Eko Export - o 12 proc. i Trakcja - o 10,6 proc.

Kurs Elementalu jest najwyżej od niemal 3 lat.

Kurs Biomedu-Lublin wzrósł o 25 proc. do 30 zł, najwyżej w historii. Wizner zauważył, że podobnie jak w przypadku Dino, również historyczne maksimum kursu Biomedu-Lublin zostało wyznaczone przy braku ważnych informacji ze spółki.

Najmocniej w dół poszedł AmRest - o blisko 7 proc. do 18,16 zł. Kurs jest poniżej dołka z przełomu marca i kwietnia, przez co sieć restauracji zanotowała tym samym nowe minimum. (PAP Biznes)

kk/ gor/