Tytuł panelu dyskusyjnego odwoływał się do pełnego brzmienia pojęcia ESG: environment, social, governance, a więc kwestii środowiskowych, społecznych i dotyczących ładu korporacyjnego.
W rozmowie wzięli udział Marcin Bielecki – Cloud & AI Business Unit Leader (Poland and Baltics) IBM, Marcin Eckert – wiceprezes zarządu nadzorujący obszar bankowości korporacyjnej i administracji w PKO Banku Polskim, Tomasz Gasiński – dyrektor w zespole ds. zrównoważonego rozwoju Deloitte, lider doradztwa w zakresie zmian klimatu i ryzyk ESG, Krzysztof Kowal – prezes zarządu Incube CPM, współtwórca Qalcwise.com oraz Łukasz Olszewski, dyrektor generalny oddziału w Polsce oraz dyrektor rozwoju biznesu na Europę Środkową i Wschodnią, Turcję, Grecję i Ukrainę w S&P Global Ratings.

To nie jest zwykły projekt

– Pytanie o to, „czy ESG się opłaca”, jest takim samym pytaniem jak to – „czy przestrzeganie prawa się opłaca” – stwierdził na początku dyskusji Tomasz Gasiński, dodając, że władze firm zaczynają doceniać ESG i fakt, że bez uwzględnienia czynników pozafinansowych nie da się zwiększyć wartości biznesu.
Reklama
Zauważył on, że jeżeli za trzy lata wejdzie w życie dyrektywa CSRD (o sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju), i za 4–5 lat inwestorzy będą mogli jednym kliknięciem dowiedzieć się, które firmy lepiej wypadają pod względem parametrów pozafinansowych, mają wyższą waluację, zaczną przekierowywać do nich swoje fundusze.
– Banki pytają firmy, czy mają strategie ESG, czy mają strategie dekarbonizacji, bo wiedzą, że za 3–5 lata firmy duże albo będące średnimi, ale aspirujące do tego grona, bez tego nie będą miały szans się rozwijać – powiedział ekspert Deloitte.
Łukasz Olszewski podkreślał konieczność zmiany sposobu myślenia i podejścia.
– ESG to nie jest zwykły nowy projekt. Obejmuje każdy obszar w firmie – podkreślał przedstawiciel S&P Global Ratings.
– W mojej ocenie ESG to nie są wyzwania, ale szanse. Mamy bardzo wielu klientów, którzy odrobili lekcje i na przykład poprawili efektywność energetyczną – podkreślał natomiast Marcin Eckert i przypominał, aby pamiętać o wszystkich aspektach ESG, na przykład wymiarze społecznym. To m.in. kwestia równego traktowania kobiet i mężczyzn w środowisku pracy.

Kluczowe raportowanie ESG

Incube CPM jest doradcą technicznym w zakresie planowania i analizy finansowej, dostarcza rozwiązania FP&A (financial planning and analysis). Jak mówił Krzysztof Kowal, mniej więcej rok temu systemy oferowane przez firmę zostały wzbogacone o raportowanie ESG, była to odpowiedź na zapotrzebowanie klientów. Jak podkreśla, oznacza to zbieranie ogromnych ilości danych z całej organizacji. Niezależnie od podejścia przedsiębiorców, który w większym lub mniejszym stopniu doceniają obszar ESG, określone działania wymuszają regulacje. Przede wszystkim chodzi o taksonomię, jak nazywa się rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2020/852 z 18 czerwca 2020 r. w sprawie ustanowienia ram ułatwiających zrównoważone inwestycje. Jego zapisy służą ocenie działalności przedsiębiorstw w zakresie oddziaływania na środowisko. Wynikające z niego obowiązki raportowania dotyczą, mówiąc w uproszczeniu, uczestników rynku finansowego oferujących zrównoważone produkty finansowe oraz dużych przedsiębiorstw.
– Tego typu regulacje, które coś wymuszają, jakiś sposób raportowania, definiują pewne standardy. Mamy strach przed nowym, ale potem widzimy korzyści – komentował Marcin Bielecki. – Z punktu widzenia technologii raportowanie ESG nie jest wielkim wyzwaniem, to nie rewolucja, która wywraca procesy biznesowe i infrastrukturę w firmie do góry nogami, tylko coś, co dodajemy do już istniejącej sprawozdawczości. Często firmy mają już narzędzia raportowe, tylko trzeba je inaczej wykorzystywać. Nie chodzi też o wysokie budżety. Jest to wyzwanie związane głównie z know-how – dodał.
– Musimy zebrać informacje z organizacji, przerobić na taksonomię, sprawdzić, skontrolować i wysłać – mówił obrazowo Krzysztof Kowal. – Zauważyliśmy u naszych klientów ogromny skok świadomości. Zaczęli potrzebować narzędzi, żeby realizować strategie ESG – zaznaczał.
Podał on również przykład dotyczący tego rodzaju raportowania. W jednej z dużych firm w Polsce realizowanych jest kilkanaście tysięcy podróży służbowych rocznie. System do zarządzania nimi musiał zostać wyposażony w komponent monitorujący spalanie paliwa i ślad węglowy, uzależniony od rodzaju wykorzystywanego środka transportu. Informacje te trafiają następnie do systemu raportującego oddziaływanie na środowisko.
Krzysztof Kowal zauważył również, że powstają huby danych środowiskowych, z których można dzięki subskrypcji pobrać informacje ratingowe dotyczące konkretnych firm. To jest również ułatwienie dla podmiotów, które mogą udostępniać wystandaryzowane informacje, zamiast przesyłać je w różnych oczekiwanych przez partnerów formatach.
Łukasz Olszewski potwierdził wzrost zainteresowania firm tematyką ESG, opisał też pewną prawidłowość: największe firmy podchodzą do tego obszaru strategicznie, średnie przede wszystkim przez pryzmat raportowania. Taki podział powracał w wypowiedziach uczestników debaty wraz z przywoływaną w tym kontekście analogią podejścia do zrównoważonego rozwoju jeszcze kilka lat temu. Teraz jest on traktowany jako oczywistość.
JPO
ikona lupy />
foto: materiały prasowe