Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju wziął udział w konferencji "Nowy impuls dla rozwoju: PPK, a strategia rynku kapitałowego", zorganizowanej na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, m.in. przy udziale IZFiA, PFR i CFA Society Poland.

W swoim wystąpieniu w ramach panelu o scenariuszu wdrażania PPK Paweł Borys przyznał, że obecnie problemem jest poziom wiedzy o startującym w połowie roku programie.

Apelował o zapoznawanie się z informacjami na temat PPK na portalu mojeppk.pl, który jest oficjalnym portalem tego programu, zawierającym informacje "pewne i sprawdzone".

"W lutym przez system Płatnik trafi do wszystkich pracodawców informacja na temat PPK oraz podręcznik" - zapowiedział.

Reklama

Uruchomiona też została infolinia na temat PPK - numer telefonu 800775775, czyli, jak zwracał uwagę prezes PFR, w kodzie literowym 800PPKPPK. "Pod tym numerem telefonu wyspecjalizowani konsultanci odpowiedzą pracodawcom na wszystkie pytania" - mówił.

Prezes PFR wyrażał zdziwienie, że na razie infolinia nie jest specjalnie obciążona, bo dzwoni tylko około 10 osób dziennie, podczas gdy system jest przygotowany na 1000 telefonów dziennie.

Inna uczestniczka panelu, ekspertka BCC Dorota Dula także zwracała uwagę, że podstawą sukcesu programu PPK będzie edukacja. "Chodzi też o edukację pracodawców, jak powinni się przygotować" - mówiła.

Jej zdaniem "szkolenie i komunikacja powinny być dużo bardziej intensywne". "Musimy być gotowi dzisiaj, żeby powiedzieć pracodawcom, co mają konkretnie zrobić" - przekonywała.

Problemem, jej zdaniem, jest brak jasności przepisów prawa oraz chaos informacyjny w tej sprawie. Tymczasem pracodawcy powinni wiedzieć, jak należy pewne przepisy interpretować. "Dla rynku pracodawców PPK to największe wyzwanie tego roku" - powiedziała.

Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski zaznaczył, że przy wdrażaniu programu nadzór będzie koncentrował się przede wszystkim na działalności reklamowej, związanej z programem.

Dyrektor Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego MF Katarzyna Przewalska zapowiedziała, że resort przygotowuje właśnie szereg aktów wykonawczych, związanych z PPK.

Doświadczenia innych krajów wskazują, mówiła, że poziom partycypacji w takich programach jak PPK był większy, im dłużej program obowiązywał, zaufanie bowiem budowano przez lata.

"Zakładaliśmy, że 50-procentowy udział po kilku latach to będzie sukces PPK i mamy nadzieję, że tak będzie" - powiedziała Przewalska. Dodała jednak, że 25-30 proc. na początek "to też będzie sukces".

Z kolei prof. Krzysztof Jajuga z Uniwersytetu Wrocławskiego, prezes CFA Society Poland, zwracał uwagę na pułapki programu. Jedną z nich może być fałszywe przedstawianie jego elementów w popularnych mediach społecznościowych.

Podczas konferencji Ignacy Morawski ze SpotData przedstawił raport: "Jak Pracownicze Plany Kapitałowe mogą pobudzić rynek kapitałowy, wesprzeć rozwój polskich firm i podnieść wzrost gospodarczy".

Podkreślał, że Polska jest w kluczowym momencie z punktu widzenia rozwoju rynku kapitałowego, bo jest na takim etapie rozwoju, w którym gospodarki zaczynają rozwijać się nie w oparciu o imitacje, ale w oparciu o innowacje. A w przypadku innowacji właśnie rozwinięty rynek kapitałowy pozwala "zdywersyfikować ryzyko".

Morawski przedstawił dane, z których wynikało m.in., że 1 proc. PKB dodatkowych oszczędności daje ok. 0,1, pkt. proc. dodatkowego wzrostu PKB per capita, czyli "3 proc. wyższy PKB per capita w ciągu jednego pokolenia". Z kolei bezpośredni efekt oszczędnościowy PPK oznacza 1,5-2 proc. wyższy PKB per capita w ciągu jednego pokolenia.

W myśl raportu, by PPK miał dobry wpływ na gospodarkę, spełnione musi być kilka warunków. To m.in. stabilne finanse publiczne w długim okresie, monitorowanie wpływu rosnącego klina podatkowego na przedsiębiorców i pracodawców, podnoszenie efektywnego wieku emerytalnego, umocnienie instytucji otoczenia rynku kapitałowego, poprawa zarządzania korporacyjnego w spółkach skarbu państwa.

Morawski zwracał także uwagę, że dziś np. prywatne polskie firmy, które mogłyby być kołem napędowym m.in. takiego programu jak PPK i całej gospodarki, mają największe problemy z dostępem do kapitału, większe niż firmy zagraniczne czy państwowe.

Pracownicze Programy Kapitałowe mają dotyczyć ok. 11,5 mln pracowników i mają zapewnić dodatkowe oszczędności dla przyszłych emerytów, po ukończeniu przez nich 60. roku życia.

Ustawa zakłada utworzenie prywatnego, dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych. W program ma być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy. Dotyczy osób, które są zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK może wynosić od 2 do 4 proc. wynagrodzenia. Z kolei pracodawca dopłacałby składkę od 1,5 proc. do 4 proc. wynagrodzenia. W efekcie maksymalna wpłata na PPK w przypadku jednego pracownika mogłaby wynosić 8 proc.

Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK będzie mogła wynosić mniej niż 2 proc. wynagrodzenia, ale nie mniej niż 0,5 proc. wynagrodzenia, jeżeli wynagrodzenie uczestnika PPK osiągane z różnych źródeł w danym miesiącu, nie przekracza kwoty odpowiadającej 1,2-krotności minimalnego wynagrodzenia.

Poza tym obowiązywałaby coroczna dopłata z budżetu w wysokości 240 zł, a ponadto państwo dawałoby dodatkową "opłatę powitalną" w wysokości 200 zł.

Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2019 r. z półrocznym vacatio legis. Największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób, zaczną stosować przepisy ustawy od 1 lipca 2019 r. Podmioty zatrudniające co najmniej 50 osób - od 1 stycznia 2020 r., a firmy zatrudniające co najmniej 20 osób - od 1 lipca 2020 r. Pozostałe podmioty będą musiały stosować ustawę od 1 stycznia 2021 r. Ten ostatni termin obowiązuje też podmioty należące do sektora finansów publicznych.

Program PPK będzie prowadzony przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, zakłady ubezpieczeń i Powszechne Towarzystwa Emerytalne. Gdy ktoś osiągnie 60. rok życia, będzie mógł wypłacić zgromadzone środki jednorazowo, choć wtedy 75 proc. z nich będzie opodatkowane. Jeżeli kwota ta będzie wypłacana w miesięcznych ratach przez 10 lat, nie będzie opodatkowana.

Ustawa zakłada także, że podmioty prowadzące PPK, czyli towarzystwa funduszy inwestycyjnych, PTE, pracownicze towarzystwa emerytalne lub zakłady ubezpieczeń będą wnosić na rzecz PFR miesięczną opłatę za prowadzenie ewidencji PPK oraz innych obowiązków. Opłata ta nie może być jednak wyższa niż 0,01 proc. w skali roku łącznej wartości aktywów netto wszystkich funduszy zdefiniowanej daty, zarządzanych przez wybraną instytucję finansową.