Koszt ogrzewania

- W ostatnich latach koszty ogrzewania mieszkania lub domu były jedną z najszybciej rosnących pozycji w budżetach domowych wielu polskich rodzin – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl.

Według GUS, mieszkańcy korzystający z ciepła sieciowego płacili w październiku średnio „tylko” o 6,2% więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Za to średnio aż o 16,7% wzrosły w tym okresie rachunki za gaz, a o 21,2% - energii elektrycznej. Ulgę w portfelach poczuli jedynie właściciele domów ogrzewających je m.in. węglem i drewnem, bo ceny opału spadły w ciągu ostatnich 12 miesięcy średnio o 9,1%.

Marek Wielgo przypomina, że poprzednie dwa lata przyniosły znacznie wyższe podwyżki, np. cena energii cieplnej, którą ogrzewane są mieszkania większości mieszkańców miast, była w październiku 2022 r. o 27% wyższa niż rok wcześniej, a w 2023 r. zmiana liczona rok do roku wyniosła 24,1%.

ikona lupy />
Koszty ogrzewania. Cena energii cieplnej w październiku / GetHome.pl

Właściciele mieszkań oraz ich najemcy nie mają wpływu na wysokość ceny energii cieplnej dostarczanej z sieci miejskiej. W tym przypadku nie mogą też wybrać tańszego dostawcy. Żeby w sposób odczuwalny zmniejszyć wydatki lub zahamować ich wzrost, konieczne jest radykalne zmniejszenie zużycia ciepła. Niestety, oznacza to pogłębianie zjawiska ubóstwa energetycznego – komentuje Marek Wielgo. I wyjaśnia, że chodzi tu o sytuację, gdy użytkownik domu lub mieszkania staje przed dylematem: ciepły kaloryfer czy jedzenie lub leki. Według Eurostatu problem dotyczy wszystkich krajów Unii Europejskiej. A co gorsza, w większości z nich mocno się pogłębił w ciągu zaledwie trzech lat.

Ile osób żyje w niedogrzanym mieszkaniu?

Eurostat ocenia, że w 2023 r. ok. 4,7% mieszkańców naszego kraju, czyli niemal 1,8 mln osób żyło w niedogrzanym domu lub mieszkaniu. Trzy lata wcześniej ten odsetek wynosił 3,2% (nieco ponad 1,2 mln Polek i Polaków). Ten wynik i tak jest dużo lepszy niż średnia unijna, która wzrosła od 2020 r. z 7,5% do 10,6%. Największy, bo blisko 21%, odsetek osób narzekających, że nie są w stanie odpowiednio ogrzać swojego domu lub mieszkania – jest w Hiszpanii, Portugali i Bułgarii. Na Litwie na zbyt niską temperaturę skarży się 20% ankietowanych mieszkańców, w Grecji – ponad 19%, a na Cyprze – blisko 17%. Na drugim biegunie są Luksemburg i Finlandia. W pierwszym z tych krajów tylko ok. 2%, a w drugim niespełna 3% mieszkańców, ma niedogrzane mieszkania i domy. Może dziwić tak wysoki odsetek osób marznących w krajach leżących na południu Europy, gdzie temperatury powietrza zimą są dużo wyższe niż na północy, czyli np. w Skandynawii.

ikona lupy />
Koszty ogrzewania według Eurostatu / GetHome.pl

Wynika to nie tylko z relacji cen energii do zarobków, ale też m.in. z różnic w technologii budowy domów i ich wyposażenia w urządzenia grzewcze. Południe Europy coraz częściej dotykają anomalie pogodowe, co zimą przejawia się spadkiem temperatury poniżej zera – wyjaśnia Marek Wielgo. I dodaje, że to najpewniej z powodu nieprzystosowania domów do zmian klimatycznych coraz więcej Hiszpanów narzeka na chłód. W 2020 r. Eurostat informował o niespełna 11% mieszkańców Hiszpanii, którzy nie byli w stanie odpowiednio ogrzać domu lub mieszkania. W ubiegłym roku było ich już niemal 21%.

Także w większości pozostałych krajów UE wzrósł w tym okresie odsetek osób, które nie są w stanie ponosić kosztów ogrzewania, tak aby zapewnić sobie komfort cieplny zimą. Najbardziej w Holandii (z 2,4% do 7,1%), Czechach (z 2,2% do 6,1%), Austrii (z 1,5% do 3,9%), Danii (z 3% do 6,9%), Szwecji (z 2,7% do 5,9%) i Irlandii (z 3,6% do 7,2%). Najpewniej przyczyniły się do tego rosnące koszty ogrzewania wynikające ze wzrostu cen paliw.

Są też kraje – Bułgaria, Cypr, Malta i Luksemburg – w których Eurostat odnotował poprawę sytuacji. Na szczególną uwagę zasługuje Bułgaria, gdzie odsetek mieszkańców tego kraju skarżących się na niemożność odpowiedniego ogrzania domu lub mieszkania skurczył się z blisko 28% do niespełna 21%, co oznacza awans z 27 na 25 miejsce w tym niechlubnym rankingu. Natomiast nasz kraj spadł z 19 na 22 miejsce, co oznacza, że w lepszej sytuacji są już jedynie mieszkańcy Luksemburga, Finlandii, Słowenii, Austrii i Estonii. To efekt nie tylko radykalnej poprawy standardów energetycznych w budownictwie mieszkaniowym. Marek Wielgo zwraca uwagę, że rosnące ceny energii wymusiły też termomodernizację starych domów.

Autor: Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl