"Poniedziałkowe notowania na GPW rozpoczęły się w dość nerwowej atmosferze, za sprawą taniejących o ponad 20 proc. akcji CD Projektu. Kurs producenta "Cyberpunka" mocno zniżkował tuż po otwarciu notowań, zapewne w reakcji na negatywne oceny gry na portalu Metacritic. Inwestorzy zaczęli dyskontować niższą sprzedaż gry z uwagi na jej jakość na starszych konsolach. Później kurs przystąpił jednak do odrabiania strat" - powiedział PAP Biznes analityk DM Banku BPS, Artur Wizner.

Analityk zwrócił uwagę na komunikat spółki o oferowaniu zwrotu kosztów za "Cyberpunka 2077" dla graczy konsolowych.

"Zwrotów może być stosunkowo niewiele, gdyż spółka zapowiedziała aktualizacje gry w najbliższych miesiącach. Gra jest na tyle dobra na PC, żeby poziom około 300 zł za akcję uzasadnić" - powiedział.

"Kolejny dzień z rzędu walorom CD Projektu towarzyszył najwyższy obrót wśród spółek na GPW, przekraczający 1 mld zł. Gdyby nie kłopoty CD Projektu, który posiada dość sporą, ponad 8 proc. wagę w WIG20, indeks zapewne kontynuowałby trend wzrostowy w kierunku 2.100 pkt. W tej chwili bardziej prawdopodobne jest jednak testowanie wsparcia, które znajduje się w miejscu poprzednich oporów, na 1.860-1.880 pkt." - ocenił.

Reklama

Na zamknięciu CD Projekt zniżkował o 7,6 proc. do 296,1 zł, przy obrotach niemal 1,5 mld zł. W pierwszych minutach handlu kurs spadał nawet o 25 proc. do 240 zł. W ciągu dnia stopniowo odrabiał spadki, by w połowie dnia stabilizować się około 10 proc. pod kreską. Pod koniec dnia, gdy zakończyła się konferencja spółki spadki ponownie przybrały na sile, jednak na fixingu zostały częściowo zredukowane.

Po piątkowej sesji na branżowym portalu pojawiły się bardzo niskie, rzędu 2 pkt. na 10, oceny graczy konsolowych wersji "Cyberpunka 2077", którego premiera miała miejsce w czwartek. Spółka poinformowała w poniedziałek, że będzie oferowała zwroty kosztów za "Cyberpunka 2077" dla graczy konsolowych. W trakcie sesji odbyła się konferencja, na której zarząd przyznał, że studio źle oceniło skalę błędów w wersji gry na konsole.

Na zamknięciu poniedziałkowej sesji WIG20 stracił 0,6 proc. do 1.939,07 pkt., WIG zniżkował o 0,63 proc. do 55.150,21 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 1,13 proc. do 3.729,55 pkt., a sWIG80 stracił 0,69 proc. do 15.318,26 pkt.

Obroty na GPW wyniosły 2,6 mld zł, z czego blisko 2,3 mld zł przypadło na spółki z WIG20. Najczęściej handlowano walorami CD Projektu, który odpowiadał za ponad połowę handlu na GPW (1.478 mln zł) oraz Mercator Medical (176 mln zł).

W południe WIG20 zdołał odrobić całość, blisko 2 proc. spadków z pierwszej godziny handlu, związanych z 25 proc. przeceną CD Projektu. Choć do godz. 15 indeks pozostawał w pobliżu poziomu odniesienia to na koniec dnia przeważyły spadki. Indeks zakończył poniedziałkowe notowania około 12 pkt. pod kreską.

W momencie zamknięcia sesji na GPW niemiecki DAX rósł o 1 proc., a S&P 500 zwyżkował o 0,4 proc.

W ujęciu sektorowym tylko 4 z 15 indeksów zakończyło dzień na plusie, choć w połowie notowań rosła ponad połowa. Sektor energetyczny wzrósł o 1,6 proc., zaś najmocniej stracił leki - w dół o 2,9 proc. i producenci gier - o 2,8 proc.

W WIG20 tuż za CD Projektem, o 6,1 proc. zniżkowało JSW. Blisko 4 proc. straciło PGNiG, a Lotos zniżkował o 3 proc.

Najmocniej w górę poszedł Tauron - o 5 proc. do 2,608 zł, najwyżej od końca sierpnia.

Allegro wzrosło o 4,8 proc. do 83,65 zł, najwyżej od miesiąca.

W poniedziałek najmocniej na GPW zniżkował Mercator Medical, przy drugich na rynku obrotach. Kurs poszedł w dół o blisko 20 proc. do 342 zł, najniższego poziomu od września. Mercator tracił w ślad za największymi zagranicznymi producentami rękawic takimi jak Top Glove, Supermax, Kossan i Hartalega, po opinii analityków J.P. Morgan, że branża najlepsze czasy ma już za sobą.

Piąty dzień z rzędu zniżkuje Work Service, tym razem o 12 proc., najmocniej w sWIG80.

Wśród małych i średnich firm wyraźnie, po około 5-7 proc. traciły: Biomed-Lublin, Rainbow Tours, Harper Hygienics i BoomBit.

Wzrostami wyróżniły się VRG - o 6,3 proc. i Stalprodukt - o 5,3 proc.