Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował 0,44 proc. do 34 796,35 pkt. S&P 500 na koniec dnia wzrósł 0,75 proc. do 4352,34 pkt i jest najwyżej w historii. To już siódma sesja z rzędu, kiedy indeks ten ustanawia historyczne maksimum. Nasdaq Composite wzrósł 0,81 proc. i zamknął sesję na poziomie 14 639,33 pkt. To nowy rekord wszech czasów tego indeksu.

W skali całego tygodnia DJI zyskał 1,1 proc., S&P 500 zyskał 1,7 proc., a Nasdaq jest na 2-proc. plusie.

"Rynek jest generalnie nerwowy, ponieważ ceny akcji osiągają najwyższe poziomy w historii i istnieje ogólne poczucie, że nadchodzi korekta, ale nie wiadomo kiedy nastąpi i co będzie katalizatorem. Jednym z nich może być bardzo mocna seria danych o zatrudnieniu, zwiększająca oczekiwania na wcześniejsze podwyżki stóp procentowych w USA. To może wystarczyć, by zobaczyć spadek na rynkach akcji" - powiedział Giles Coghlan, główny analityk walutowy w HYCM.

Wśród rosnących spółek znalazły się w piątek akcje firm technologicznych. Po ponad 1 proc. zwyżkowały m.in. Apple i Salesforce.

Reklama

Akcje Virgin Galactic rosły 14 proc. po ogłoszeniu, że założyciel Richard Branson planuje być na pokładzie planowanego na 11 lipca lotu kosmicznego.

Tesla szła w górę o 1,5 proc. Spółka dostarczyła 201.250 pojazdów w drugim kwartale 2021 r.

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w czerwcu o 850 tys. wobec oczekiwanej zwyżki o 700 tys. i wobec wzrostu o 583 tys. miesiąc wcześniej po rewizji z +559 tys.

Stopa bezrobocia w USA wyniosła 5,9 proc., oczekiwano 5,7 proc. wobec 5,8 proc. miesiąc wcześniej. Wynagrodzenia godzinowe wzrosły w czerwcu o 3,6 proc. rdr, a mdm wzrosły o 0,3 proc. vs. konsensus +3,7 proc. i +0,4 proc.

"To mocny raport i należy go traktować jako znak, że rynek pracy nabiera przyspieszenia" - oceniał James McCann, zastępca głównego ekonomisty z Aberdeen Standard Investments.

Angelo Kourkafas, strateg inwestycyjny z Edward Jones, uważa, że raport z rynku pracy pokazał solidny wzrost, ale nie zmieni to ścieżki Fed.

"To jeden z raportów typu goldilocks, ponieważ przyspiesza zatrudnienie - co jest pozytywnym znakiem na drugą połowę roku - ale nie jest on na tyle dobry, żeby wywołać reakcję Fed i przyspieszenie terminu ograniczania skali skupu aktywów" - powiedział Kourkafas.

Deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych w maju wzrósł do 71,2 mld USD z 69,1 mld USD miesiąc wcześniej, po korekcie z 68,9 mld USD. Oczekiwano -71,4 mld USD.

Według raportu Departamentu Pracy dane z ostatnich miesięcy sugerują, że rosnący popyt na pracę związany z ożywieniem po pandemii mógł wywrzeć presję na wzrost płac.

"Jest to mocny raport i powinien być traktowany jako znak tego, co nadejdzie w związku z przyspieszającym rynkiem pracy. Dzisiejsze dane nie zmienią poglądów Rezerwy Federalnej. Przyspieszenie na rynku pracy jest dokładnie tym, czego oczekiwali" - powiedział zastępca głównego ekonomisty Aberdeen Standard Investments James McCann.

"Wzrost zatrudnienia powinien powiedzieć bankowi centralnemu, że firmy odnoszą większe sukcesy w poszukiwaniu pracowników, co złagodzi obawy o dłuższy okres wzrostu płac. Inwestorzy naprawdę skupią się na tym, kiedy Fed prawdopodobnie może ogłosić ograniczenie programu zakupów aktywów" - dodał. (PAP)