Na Comex w Nowym Jorku miedź drożeje o 0,06 proc. i jest po 4,2600 USD za funt.

Inwestorzy oceniają spowolnienie w chińskiej gospodarce, która zużywa najwięcej metali przemysłowych na świecie.

W listopadzie negatywnie na nastroje chińskich inwestorów wpływały obawy o zadłużony sektor nieruchomości i zakłócenia związane z epidemią Covid-19.

Wzrost inwestycji w środki trwałe w Chinach spowolnił w ciągu pierwszych 11 miesięcy tego roku do 5,2 proc. z 6,1 proc. poprzednio. Z kolei wzrost inwestycji w nieruchomości osłabł do 6,0 proc. z 7,2 proc. poprzednio.

Dane te wskazują na presję na chińską gospodarkę ze strony sektora nieruchomości oraz skalę wyzwań, jakie stoją przed chińskimi władzami, aby ustabilizować tę drugą co do wielkości gospodarkę na świecie.

Na rynkach oczekuje się, że władze w Pekinie zdecydują o łatwiejszym dostępie do kredytów dla firm i złagodzą restrykcje wobec krajowego sektora nieruchomości, aby wesprzeć stabilność w gospodarce.

Tymczasem w środę inwestorzy poznają ważną dla rynków finansowych decyzję Fed.

Na zakończenie dwudniowego posiedzenia bankierzy centralni z Fed ogłoszą o 20.00 postanowienie dotyczące polityki monetarnej w USA.

Analitycy prognozują, że Fed przyspieszy zakończenie skupu obligacji i zasygnalizuje podwyżki stóp procentowych w 2022 r., aby przeciwdziałać najwyższej od lat 80. XX wieku inflacji.

Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME staniała o 36 USD i kosztowała 9.412,00 USD za tonę. (PAP Biznes)