Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,53 proc. i wyniósł 33.203,93 pkt.

S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,59 proc. i wyniósł 3.844,82 pkt.

Nasdaq Composite poszedł w górę 0,0,21 proc. i zamknął sesję na poziomie 10.497,86 pkt.

W ciągu ostatniego tygodnia indeks S&P500 zniżkował łącznie o 0,4 proc., co oznacza trzeci tygodniowy spadek z rzędu. Nasdaq w tym okresie stracił ponad 2 proc.

Reklama

Benchmarkowy S&P 500 w tym roku spadł o prawie 20 proc. i jest na dobrej drodze do największego rocznego spadku od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku. Nasdaq stracił w tym roku około 33 proc., a Dow 9 proc. Globalne rynki akcji zmniejszyły w tym roku kapitalizację o 14 bilionów dolarów, co jest drugim najgorszym wynikiem w historii.

„Po wczorajszych spadkach na rynkach amerykańskich panuje poczucie ostrożności. Rynki są w trybie oczekiwania, ponieważ chcą pewnych wskazówek co do następnego ruchu Fed po danych nt. inflacji w USA” – powiedziała Victoria Scholar, dyrektorka ds. inwestycji w Interactive Inwestor.

„Globalne skoordynowane zaostrzenie polityki banków centralnych nie wpłynęło jeszcze w pełni na większość odczytów makroekonomicznych największych gospodarek, co powinno wzbudzić niepokój inwestorów w związku z obniżeniem zysków spółek i ryzykiem kredytowym” – powiedział Edward Moya, starszy analityk rynkowy w OANDA.

Eren Osman, dyrektorka wykonawcza ds. zarządzania majątkiem w Arbuthnot Latham & Co, powiedziała, że tegoroczna „zmiana sejsmiczna” w środowisku stóp procentowych powinna skłonić inwestorów do przeglądu ich strategicznych alokacji i przygotowania się na większą zmienność.

„Mamy teraz rentowności przyzwoitej jakości obligacji na wysokich jednocyfrowych wartościach, więc inwestorzy muszą teraz zwracać na to uwagę” – powiedziała Osman.

Według Osman, tegoroczna zmiana z ujemnej na dodatnią korelację między akcjami i obligacjami – co oznacza, że zarówno spadają, jak i rosną w tandemie, a nie poruszają się w przeciwnych kierunkach – prawdopodobnie również pozostanie w mocy w najbliższym czasie.

W piątek inwestorzy otrzymali sporą porcję najnowszych danych makroekonomicznych.

Sprzedaż nowych domów w USA w listopadzie wyniosła 640 tys. w ujęciu rocznym, wobec oczekiwanych 600 tys. Miesiąc wcześniej odnotowano sprzedaż w wysokości 632 tys. W ujęciu mdm sprzedaż wzrosła o 5,8 proc., wobec wzrostu o 7,5 proc. mdm miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali spadku o 4,7 proc. mdm.

Indeks sentymentu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, w grudniu wyniósł 59,7 pkt. wobec 56,8 pkt. miesiąc wcześniej - podano w końcowym wyliczeniu. Wstępnie szacowano 59,1 pkt.

Zamówienia na dobra trwałe w USA w listopadzie spadły o 2,1 wobec wzrostu miesiąc wcześniej o 0,7 proc., po korekcie z +1 proc. mdm. Oczekiwano spadku o 0,6 proc. Zamówienia na dobra trwałe z wyłączeniem środków transportu w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,2 proc. wobec wzrostu miesiąc wcześniej o 0,5 proc. Tu oczekiwano 0,0 proc. mdm.

Wydatki amerykańskich konsumentów w listopadzie wzrosły o 0,1 proc. mdm, po wzroście o 0,9 proc. miesiąc temu, po korekcie z +0,8 proc. Oczekiwano wzrostu o 0,2 proc. mdm. Dochody Amerykanów wzrosły o 0,4 proc. wobec +0,7 proc. miesiąc wcześniej. Tu rynek oczekiwał +0,3 proc. mdm.

Deflator PCE w USA w listopadzie wyniósł 5,5 proc. rdr, wobec 6,1 proc. rdr miesiąc wcześniej, po korekcie z 6 proc. i wobec konsensusu na poziomie 5,5 proc. - podało Biuro Analiz Ekonomicznych Departamentu Handlu. Wskaźnik w ujęciu bazowym wyniósł 4,7 proc. rdr vs 5 proc. miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 4,7 proc. rdr.

W ujęciu mdm deflator PCE wyniósł +0,1 proc., wobec +0,4 proc. miesiąc wcześniej, po rewizji z +0,3 proc. Oczekiwano +0,2 proc.

Bez cen żywności i energii, deflator PCE wyniósł 0,2 proc. mdm wobec +0,3 proc. mdm miesiąc wcześniej, po korekcie z +0,2 proc. Oczekiwano +0,2 proc.

Deflator PCE (personal consumption expenditure deflator) jest miarą zmian cen dóbr i usług nabywanych przez konsumentów. W ujęciu bazowym nie bierze pod uwagę cen żywności i energii. Jest preferowaną przez Fed miarą wzrostu cen. Uśredniony cel inflacyjny Rezerwy Federalnej to 2,0 proc.

Wśród liderów wzrostów w piątek były spółki paliwowe dzięki zwyżce cen ropy naftowej. Halliburton, Devon Energy, Chevron i Marathon Oil zyskały po ponad 2 proc.

Biogen spadł w reakcji na informację, że zmarła juź trzecia osoba biorąc udział w testach leku na Alzheimera.

Linie wycieczkowe Carnival i Norwegian Cruise Line traciły na wartości z powodu obaw o globalną gospodarkę.

Kolejny dzień zniżkowały akcje Tesli. Producent samochodów elektrycznych stracił ponad 2 proc. chociaż prezes spółki Elon Musk zapowiedział, że wstrzyma się ze sprzedażą akcji swojej spółki przez najbliższe 18 do 24 miesięcy. Przez ostatni rok Musk sprzedał akcje Tesli o wartości 39 mld USD.

Rentowność 10-letnich UST rosła o 7 pb. do 3,74 proc. Dochodowość 30-letnich rosła o 9 pb. do 3,81 proc. Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi -58 pb. Spread między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi, a 10-letnimi wynosi obecnie -59 pb.

Na rynku ropy kontrakty na WTI na styczeń są wyceniane po 79,55 USD za baryłkę, po wzroście o 2,69 proc., a lutowe futures na Brent zwyżkują o 2,97 proc. do 83,38 USD/b.