Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi prokurator Krzysztof Kopania poinformował w piątek, że na wniosek prokuratury sąd zastosował tymczasowe aresztowania wobec dwóch osób (od 27 do 30 lat) w związku z zarzutami dotyczącymi oszustw internetowych, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Do aresztu trafiły dwie z czterech osób zatrzymanych ostatnio w tej sprawie. W sumie zarzuty usłyszało już 56 osób, a 16 z nich przebywa w areszcie. Łączna kwota pieniędzy wyłudzonych na szkodę ok. 2 tys. osób sięga 3,5 mln zł.
- Zarzuty w tej sprawie to efekt ustaleń poczynionych w śledztwie prowadzonym przez Dział do Spraw Cyberprzestępczości Prokuratury Regionalnej w Łodzi oraz Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości - Zarząd w Poznaniu. Śledztwo obejmuje przestępstwa popełnione w Łodzi, Wrocławiu, Wałbrzychu i szeregu innych miejscach w kraju od marca 2024 r. do czerwca 2025 r. - powiedział PAP prokurator Krzysztof Kopania.
Mechanizm oszustwa w internecie
Dodał, że chodzi o zorganizowaną grupę przestępczą, która specjalizowała się w dokonywaniu oszustw internetowych. Zgodnie z ustalonym podziałem ról, członkowie grupy oferowali w internecie sprzedaż różnego rodzaju artykułów - mebli, maszyn i basenów ogrodowych, opon, artykułów gospodarstwa domowego, głośników czy zegarków.
Sprawcy proponowali korzystne warunki zakupu w cenach od kilkuset do kilku tysięcy złotych, a zainteresowani, po nawiązaniu kontaktu z oferującymi sprzedaż byli przez nich podstępnie zachęcani do zrealizowania transakcji, ale za pośrednictwem jednej z wiodących platform sprzedażowych. To miało być dla kupujących korzystne i bezpieczne.
- Pokrzywdzeni otrzymywali linki do spreparowanych ogłoszeń, łudząco przypominających oryginalne, ale faktycznie nie zamieszczonych na tejże platformie, a płatności mogli dokonywać jedynie z wykorzystaniem usługi BLIK. Wygenerowany kod do dokonania transakcji trafiał do podejrzanych, którzy wypłacali wyłudzone pieniądze z bankomatów, a następnie transferowali je na portfele kryptowalutowe - opisał model działania sprawców prokurator.
Zarzuty o praniu pieniędzy
Według prokuratury zakup wirtualnej waluty miał na celu ukrycie pieniędzy wyłudzonych od pokrzywdzonych i to stało się podstawą zarzutów o praniu pieniędzy.
- W toku podjętych przez funkcjonariuszy CBZC czynności zabezpieczyliśmy sprzęt komputerowy i nośniki pamięci. Są one przedmiotem szczegółowych oględzin i specjalistycznych ekspertyz - powiedział prokurator Kopania. Dodał, że za oszustwo w zorganizowanej grupie przestępczej i pranie pieniędzy podejrzanym grożą kary do 15 kat pozbawienia wolności.